Wpis z mikrobloga

@hellsmash86: "tak działa wolny rynek" widzę, że mamy korwinistów tutaj. Nie mój drogi zdrowy rynek to taki w którym za swoje wykwalifikowane umiejętności dostajesz proporcjonalne wynagrodzenie. Pedagoika to żaden gówno kierunek, kiedyś spotykałem się z jedną dziewczyną studiującą ten kierunek i wiem, że za tym idzie mnóstwo kursów z umiejętności radzenia sobie nie tylko z dziećmi normalnymi ale i tymi autystycznymi czy nadpobudliwymi. Na pewno ta wiedza jest więcej warta i
@rakiwo: człowieku nie znasz definicji wolnego rynku nawet a zabierasz głos.

Wolny rynek jest takim rynkiem, gdzie każdy oferuje swoją usluge/produkt o bardzo zbliżonych umiejętnościach po takiej samej cenie, ponieważ jest doskonały obieg informacji i każdy że sprzedających i kupujących wie o sobie wzajemnie. To tak w duuuzym uproszczeniu.

I tak, podaż pracy na opiekunkę do dzieci można uznać za wolny rynek albo coś blisko (moim zdaniem), bo:
- mała bariera
@PanJapson: aby pracować z dziećmi w przedszkolu potrzebujesz kierunek studiów - pedagokika przedszkolna- a że ciężko nieraz znaleźć - to robisz np licencjat z pedagogiki opiekuńczo-wychowawczej, magisterkę z ogólnej i podyplomowe z pedagogiki wczesnoszkolnej

zaraz, chciałbyś mieć możliwość pracy w szkole klasy 1-2, otóż nie tym razem, potrzebujesz też pedagogikę wczesnoszkolną etc

tzn co do kierunków to jak zawsze zależy co w danym roku,okolicy jest dostępne

jeżeli pracujesz w zawodzie, zgodnie
Nauczyciele niby tak narzekają a jak chodziłem do technikum i jeden z nauczycieli miał odejść na emeryturę za 3 lata to już dyrektor i starosta mieli po swoim kandydacie na jego miejsce.
@theodolit: tak, bariera wejścia w pracę nauczyciela jest niska a zarobki są pochodną tego oraz ich produktywności. Podstawy ekonomii i to, że napiszesz tu 5 komentarzy o tym jak jest ciężko zostać nauczycielem nie zmieni tego, że w innych zawodach jest dużo ciezej. Ja np. spora część czasu otwieram klientów B2B. Już widzę jak te wszystkie przedszkolanki sobie z tym radzą nawet po pół roku szkoleń. ;D a ja dzieckiem się
@PanJapson: a to, że państwo reguluje zawody nauczyciela, wymaga szkoleń itp. to paradoksalnie utrudnia wejście w zawód, zmniejsza podaż tej siły roboczej, podczas gdy popyt jest ten sam, także dzięki temu jest większa presją na ten gówno zawód by rzeczywiście więcej zarabiali.
@Vladimir_Kotkov: no właśnie nie, bo CEO apple to ciężki zawód a bycie przedszkolaka nie. A zarobki już chciałoby się porównać, bo przecież należy się, ciężkie kolokwium było i ten Maciek z 2c jest taki wredny! Należy się nie dlatego, że takie jest przecięcie popytu i podaży, ale dlatego, że taaaaak mi ciężko. XDdddddddddd

Z kim ja dyskutuje, zerroooo wiedzy o ekonomii. Takie #!$%@? czasy nastały, że kto głośniej krzyczy ten więcej
@PanJapson: śmieszne jest też to, że w Polsce mamy od 30 lat super rynek, statystycznie wszyscy się bogacimy bardzo, że nawet imigracja zarobkową się pojawia, ale dzięki temu jak działa człowiek i cały czas się porównuję jest źle. Bo na insta Pani przedszkolanka zobaczyła jak jej koleżanka jedzie na wakacje w fajnej furze. I ona też by chciała! :D bo jej się należy. Kilkaset km od nas front wojenny, ledwo 2
@PanJapson: widzę, że jesteś przekonany o elitarności swojego zawodu ;) to że pomagasz siostrzeńcowi to super, ale posiedź sobie z 20 dzieci w wieku 6 lat, postaraj się zrealizować konkretny program (tak nawet mówimy o liczeniu do 10)

Tzn. ja mówię o normalnym nowoczesnym nauczycielu, który wie co robi, a nie o słupie siedzącym i patrzącym jak dzieci biegają dookoła..

Sprawa jest prosta, jak wiesz co robisz i masz talent to
@theodolit: tak, jestem przekonany o swojej pracy, bo m.in. pośrednio (ale z dużą moja pomocą) pomagam tu otwierać miejsca pracy, ściągać projekty. Dzięki mojej pracy jest choćby większą presją na place innych, bo jest większy popyt na nią. A co robi przedszkolanka? Wytrze gila? Z całym szacunkiem, ale myślę, że w moim zawodzie poradziłaby sobie max 10% przedszkolanek (zawyzylem) I to po pół rocznym przeszkoleniu.

Ale piszemy o przedszkolankach. Całe szczęście
postaraj się zrealizować konkretny program


@theodolit: pierwszy lepszy fragment z programu wychowania przedszkolnego:

Sytuacja edukacyjna: „Urodziny ludzika z plasteliny”

Pomoce: plastelina, podkładki plastikowe, kartki, kredki ołówkowe, małe kolorowe pudełka przygotowane wcześniej przez dzieci.

Ad. 1.

Nauczycielka pokazuje dzieciom książkę pt. „Plastusiowy pamiętnik” M. Konopnickiej oraz dziwne pudełko (stary piórnik) nie otwiera go. Ogłasza, że dzieci wszystkiego się zaraz dowiedzą, ale konieczna

jest do tego rozgrzewka. Demonstruje ćwiczenia inicjując ruchy naprzemienne (w
Sama sobie winna.Wg mnie ktoś kto w obecnych czasach decyduje się na studiowanie pedagogiki świadomie skazuje się na życie za niską pensję i pokazuje, że nie potrafi kierować swoją przyszłością.

Poza tym z tego co słyszę od znajomych przedszkolanek (ja one nie lubią tego słowa ( )) to prywatnych przedszkoli jest coraz więcej, opłaty za dziecko są kosmiczne, a właściciele dalej proponują niskie wynagrodzenie i one