Wpis z mikrobloga

Chciałbym podzielić się z wami moimi wrażeniami po grze Doki Doki Literature Club. Uwaga na spoilery jeśli ktoś zamierza zagrać.

Co mogę powiedzieć? Jest mi strasznie smutno. Gra bardzo mi się podobała, nie mniej jednak z racji że jestem większym lub mniejszym stopniu depresyjny to poczułem się jakbym dostał w mordę.
Na początku spodobała mi się Yuri, była bardzo w moim guście, spokojna i cicha. Lubiła czytać horrory podobnie jak ja. Z wyglądu też fajniusio ale kiedy przeczytałem pierwszy wiersz Sayori byłem zauroczony jej wnętrzem, oraz tym co zobaczyłem oczami wyobraźni czytając to. Czułem się okropnie raniąc ją potem ale jednak skoro już postanowiłem zdobyć serduszko Yuri to nie chciałem skakać z kwiatka na kwiatek i konsekwentnie dążyłem ku niej. Pożałowałem tego na koniec pierwszego aktu który na początku mylnie wziąłem za koniec gry. Widok wiszącej Sayori wstrząsnął mną, podobnie jak jej ostatni wiersz.

Poczułem się jak Okabe Rintarou z Steins;Gate widząc śmierć Mayuri. Fanatycznie wręcz rzuciłem się ku menu by wczytać zapis i dokładnie jak Okabe cofnąć się w czasie by zmienić bieg historii. To co tam zobaczyłem było dla mnie jak drugi cios. Zdeformowana Sayori i brak zapisów. Byłem w szoku.

Zacząłem nową grę z myślą że zacznę wszystko od początku, ojj myliłem się. Gra toczyła się dalej, a każda kolejna wspominka twórców o Sayori była jak kolejny nóż wbijany w moje serce. Kiedy zobaczyłem opcję przeczytania dodatkowego wiersza i było tam napisane tylko ,,Kocham Cię" myślałem że się rozkleje.

Po zakończeniu całkowicie gry od razu odpaliłem ją na nowo, chciałem nie dopuścić do tej tragedii. Chciałem już być tylko z Sayori i widzieć ją szczęśliwą. Kiedy okazało się że nawet wtedy kiedy z nią jestem, akt kończy się dla niej tragicznie, zrezygnowany wyłączyłem to, nie chcąc więcej oglądać jej cierpienia samemu to przeżywając przy okazji.

Czy mogę polecić tę grę? Jak najbardziej. Czy powinna w to grać osoba z depresją? Nie bardzo.


#animedyskusja #anime #dokidokiliteratureclub #sayori

k.....i - Chciałbym podzielić się z wami moimi wrażeniami po grze Doki Doki Literatur...

źródło: comment_TygU2lOh07etpkIBWJ1g2abPx43cxH7w.jpg

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kotoamatsukami: Jak dla mnie to zbyt obvious było, że to gra o dziewczynkach z problemami i tylko ta mechanika niby była spoko, ale grzebanie w plikach to też nic nowego. Bardzo się zmuszałem żeby to dokończyć. Może głupi jestem.
  • Odpowiedz
@eyd1: domyślałem się jak to się zakończy jednak no na mnie to zrobiło wrażenie może właśnie dlatego że jak mówiłem sam jestem depresyjny. Co do grzebania w plikach nie spotkałem się z tym motywem wcześniej, możesz polecić jakieś ciekawe gry z czymś takim?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kotoamatsukami: orginalnie też upodobałem się w Sayori, choć wiedziałem jak skończy zanim zacząłem grać, był to przykry momęt
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ogólnie przygoda z tymi koleżankami nie musi wcale już się skończyć, jedno to polece spróbowanie zdobycia "dobrego" zakończenia.
A drugie, to zobacz po modach do gierki, jest naprawde sporo, a niektóre z nich są całkiem spoko. Z nich polece chyba najbardziej rainclouds, tam jesteś
  • Odpowiedz
@Diamond-kun: moje zakończenie było takie że Monika dała mi przeżyć jakby jeszcze raz początek tym razem z Sayori jako przewodniczącą ale potem zakończyła to. Nie wiem jak to określić czy to było dobre czy złe. Obczaje sobie może prędzej czy później mody chociaż mam takie wrażenie jakbym za ich pomocą oszukiwał sam siebie zmieniając historię.
  • Odpowiedz
@kinasato: nie korzystałem z poradników więc nie wiem. Chce wiedzieć tylko jedno czy jest opcja żeby sayori nie popełniała samobójstwa i żeby była szczęśliwa ze mną? Bo widziałem takie sceny jednak to był mod.
  • Odpowiedz