Wpis z mikrobloga

Zgłębiając tajniki teorii "Wielkiego Wybuchu" doszedłem do wniosku, że sami naukowcy zajmujący się tematem podkreślają, że żadnego wybuchu nie było. Powszechnie nauka odrzuca istnienie siły sprawczej, która miała by stać za pojawieniem się zaczątków naszego Wszechświata. Jednakże biorąc pod uwagę fakt istnienia nierozerwalnych związków przyczynowo-skutkowych trudno jest sądzić, że Wszechświat mógłby powstać nie tyle z niczego, co bez żadnej konkretnej przyczyny. To, że cokolwiek pojawiło się w naszej rzeczywistości jest konsekwencją. Nie wiemy natomiast co jest przyczyną tej konsekwencji, która powołała nas do życia. Kiedyś dokopałem się do teorii, że próżnia zeszła z wyższego poziomu energetycznego, a z energii, która uwolniła się w wyniku tego przeobrażenia powstał nasz Wszechświat. Co jednak sprawiło, że doszło do takiego przeobrażenia. Przecież w układach otwartych nie obowiązuje zasada zachowania energii więc jak dla mnie nie ma to absolutnie żadnego sensu. Inna teoria mówi o tym, że nicość się podzieliła na materię i antymaterię w myśl równania 0 = -1 +1. Problem w tym, że to równanie w naszej rzeczywistości jest nierównością. Gdyby istniało tyle samo materii co antymaterii to po anihilacji jednych i drugich cząstek nie zostało by nic więc nasz Wszechświat nie mógł by powstać. Nie znam konkretnej przyczyny powstania wszechświata ale sądzę, że wiem w jaki sposób mogło dojść do pojawienia się plazmy kwarkowo-gluonowej. Energia się tu po prostu pojawiła, przeniknęła do świata, który przedtem był jej całkowicie pozbawiony. Taki sposób przenikania można porównać z przechodzeniem przez ściany lub przenikaniem wody do wnętrza komórki przez błonę komórkową. Tutaj dochodzimy do bardzo ważnego momentu tych rozważań, bo skoro coś się pojawia w naszej rzeczywistości to znaczy, że nie bierze się znikąd. Pole JET to jedynie robocza nazwa opisywanego przeze mnie zjawiska, ale wychodzi na to, że mamy tu do czynienia z przenikaniem cząstek materii do innego wymiaru. Uważam, że odbywa się to na podobnej zasadzie jak przenikanie światła przez obiekty transparentne. Porównując to do świata komputerowych programów graficznych mamy tu do czynienia z warstwami. Nasz świat powstał z połączenia ze sobą warstwy zawierającej energię i warstwy jej nie posiadającej. Stało się tak dlatego, że nie było innej możliwości. Gdy powstaje możliwość istnienia jakiegoś zmaterializowanego w naszej rzeczywistości obiektu w dwóch lub więcej stanach to wtedy zaczynają one przenikać do innej warstwy (wymiaru), który nazwałem polem JET. Wynika z tego, że istnieje tylko to co zostało jasno określone, a to co zostało niedoprecyzowane zaczyna znikać.

Uważam, że nie ma możliwości aby powstało lub istniało coś bez przyczyny swojej egzystencji. To przyczyna określa byt lub niebyt materii, która tworzy nasze ciała. Prawa Fizyki, które znamy i zauważamy wynikają właśnie z takiej, określającej ich zakres przyczyny.

#fizyka #nauka #przemyslenia #gruparatowaniapoziomu #filozofia
tojestmultikonto - Zgłębiając tajniki teorii "Wielkiego Wybuchu" doszedłem do wniosku...
  • 25
  • Odpowiedz
@igreks: Że co? W mojej ocenie nie ma konieczności "powoływania do życia" takiego tworu jak osobliwość początkowa. Mój opis w zasadzie wyklucza istnienie czegoś takiego jak osobliwość początkowa, bo nie jest to ani linia ani punkt. Ja mówię o czymś co nie jest obiektem geometrycznym chociaż w naszej, trójwymiarowej przestrzeni może przyjmować fizyczny kształt.

Z opisu ewolucji Wszechświata określonej przez metrykę Robertsona-Walkera wynika, że osobliwość powinna istnieć na początku Wielkiego Wybuchu.


Wikipedia nie upiera się przy tym, że musiała istnieć jakaś osobliwość początkowa, z resztą tak samo jak twórcy tej teorii na co dowodem jest powyższy
  • Odpowiedz
@tlaziuk: Fizyka kwantowa to udowadnia bardziej niż cokolwiek innego. Nie ma możliwości aby istniał jakiś obiekt, którego stan nie został dokładnie określony. W świecie cząstek elementarnych najlepiej widać to w przypadku dwóch splątanych fotonów albo cząstek, które mają możliwość istnieć w większej liczbie lokalizacji. W efekcie istnieją wszędzie i nigdzie, a znany nam upływ czasu i chronologia zdaje się nie mieć dla nich żadnego znaczenia.

https://en.wikipedia.org/wiki/Delayed-choice_quantum_eraser

Te zjawiska w mojej ocenie bardziej niż cokolwiek innego dowodzą, że mamy tu do czynienia ze ścisłym związkiem między skutkiem i przyczyną ponieważ każdy obiekt znajdujący się w naszej przestrzeni musi być w jakiś sposób określony. Jeżeli coś jest "niedopowiedziane" to zaczyna znikać, pojawia się w wielu miejscach na raz, chociaż tak na prawdę tego tam nie ma. Istnieje w wielu miejscach w tej samej chwili, bo nie podlega zasadom upływu czasu jakim podlega materia, której stan jest jasno kreślony i która jest przez to trwale zakotwiczona w naszej rzeczywistości. Aby istnieć trzeba być zdefiniowanym. Stan nieustalony to niebyt, przynajmniej tak pokazują proste działania matematyczne. Dwa przeciwne spiny można zapisać jako dwie równoważne liczby o przeciwnych znakach tj. +1 i - 1. Sumą wyjściową obydwu tych stanów jest
tojestmultikonto - @tlaziuk: Fizyka kwantowa to udowadnia bardziej niż cokolwiek inne...
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: przeczytalem te twoje wynurzenia i w zasadznie nie chce mi sie odnosic do calosci, bo wykazywanie faktu, ze jestes specjalista pokroju Ziembydo niczego nie posluzy, nadal bedziesz swiecie przekonany, ze masz racje

Mój opis w zasadzie wyklucza istnienie czegoś takiego jak osobliwość początkowa, bo nie jest to ani linia ani punkt. Ja

Jaki twoj opis? Slowno-muzyczny? Teorie fizyczne opisywane sa przez matematyke, jesli jakas stoi za twoimi wynurzeniami, podziel sie, moze uda sie ja zrozumiec.

mówię o czymś co nie jest obiektem geometrycznym chociaż w naszej, trójwymiarowej przestrzeni może przyjmować
  • Odpowiedz
tym zdaniem udupiles wszystkich fizykow zajmijacych sie kosmologia i astrofizyka. gratulacje, niewielu to sie udalo.


@igreks: to akurat wiem.

czyli nie da sie go wyrazic przez obiekty geometryczne, ale istnieje w trojwymiarowej przestrzeni? czy ty w ogole wiesz, o czym ty
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto wydaje mi się że jesteś znacznie bardziej obeznany w temacie niż ja, ale czyż superpozycja nie zakłada właśnie nieokreśloności?

cząstki których stan zostaje określony dopiero pod wpływem obserwatora, a co się z nimi dzieje przed określeniem? nie wiadomo, to jest superpozycja, są w wielu miejscach, istnieje nawet hipoteza jakoby wszystko co obserwujemy było tylko jedną cząstką

rozumiem o co Ci chodzi, ale wolę mówić "nie wiem" niż zgadywać ( ͡
  • Odpowiedz
@j777: straszny chaos widzę w Twojej wypowiedzi...

Nie rozumiem zbytnio dlaczego miało by się zmieniać prawdopodobieństwo z 1/3 na 2/3 w przypadku zmiany bramki, a w przypadku pozostania przy pierwotnym wyborze miało by pozostawać jako 1/3.
Paradoks więźnia to ten sam problem matematyczny co:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Monty%E2%80%99ego_Halla
Po odrzuceniu jednej z odpowiedzi mamy sytuację 50/50, bo zostają tylko dwie odpowiedzi, jedna z nich jest prawidłowa, a druga nie. Wydaje się niemożliwe aby przy zmianie decyzji można było zwiększyć swoje szanse na wygraną jeżeli nie ma się wiedzy na temat, która z odpowiedzi jest prawidłowa. Nie zagłębiałem się jeszcze w ten paradoks i nie próbowałem go zrozumieć. Na pierwszy rzut oka jednak wydaje mi się
tojestmultikonto - @j777: straszny chaos widzę w Twojej wypowiedzi...

Nie rozumiem...

źródło: comment_TZsPYwjj4NcMTLh3GSnActkhp9Rm1Upe.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@tlaziuk: ja nie zgaduję, ja opisuję to co widzę.

cząstki których stan zostaje określony dopiero pod wpływem obserwatora, a co się z nimi dzieje przed określeniem?

ja zanim się umyję to jestem brudny więc analogicznie rzecz biorąc z cząstkami musi być dokładnie tak samo. nie są brudne ale ich stan pozostaje nieokreślony. w przypadku splątania widzimy, że druga cząstka uzyskuje przeciwny stan do pierwszej (badanej) cząstki w momencie pomiaru, a
  • Odpowiedz
@tojestmultikonto: raczej bym to porównał akurat do snookera https://www.wykop.pl/wpis/37090433/nie-sadzicie-odnosnie-tego-splatania-czastek-po-ro/ i tego zagrania, po prostu nic się nie zmienia

przełamałbyś tę regułę jakbyś z wyprzedzeniem wiedział które cząstki to mogą miec, etc

obserwator sam nie jest w stanie nic zdziałać

tak samo jak ludzie nie są w stanie pozyskać takich obserwacji aby móc z nich wyciągać teorie które dają im odpowidzi, jak kwadratura koła..
  • Odpowiedz
@j777: Ale co ma do tego psychologia? Ja nie analizuję naukowców. Nie założyłem też, że mam do czynienia z jakąś świadomością, bo to by podważało sens mojego wywodu. Starałem się zweryfikować informacje w miarę bezstronny sposób. Widzę tu przesłanki pozwalające na ocenę rzeczywistości w taki, a nie inny sposób. Udało mi się odrzucić pewne hipotezy ze względu niezgodności czy błędy w rozumowaniu ich autorów. Nie wiem czy udało mi się
tojestmultikonto - @j777: Ale co ma do tego psychologia? Ja nie analizuję naukowców. ...

źródło: comment_XLgiP4OnhXalwEagcJiidqg4Va8yM7t2.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@j777: Dodam jeszcze, że stan niedoprecyzowany skłonił mnie do uznania, że istnieje jakaś rzeczywistość czy wymiar, z którego wyłaniają się obiekty materialne, ale nie oznacza to wcale, że muszą one w tamtej rzeczywistości posiadać jakiekolwiek geometryczne wymiary. Nawet powiedzenie "tam" i "tu" stoi pod znakiem zapytania, bo jak już wcześniej napisałem obiekty te mogą pojawiać się w naszej rzeczywistości dlatego, że ich parametry zostały w jakiś sposób określone. Uniejednoznacznienie (
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tojestmultikonto: Dopatrywanie sie przyczyny/szukanie prawidlosci czy tearzy w chmurach to typowa cecha umyslu ludzkiego

A dlaczego zakladasz w ogole, ze musiala byc jakas przyczyna?

proznia nie jest calkiem pusta, w prozni ciagle sie kotluje a im nizsza skala tym te oscylacje
  • Odpowiedz