Wpis z mikrobloga

@Hannahalla: Na wiosce, w remizie jak się kogoś poznawało to na całe życie, nie było tak rozwiniętej komunikacji, samochody były rzadkością, brak social media, jak się z kimś zrywało lub urywało kontakt to tylko kwestia przypadku mogła spowodować ponowne spotkanie, nawet po latach, dzisiaj tinder, facebook, insta też mają ogromny wpływ. Dużo związków rozpada się też gdy jedna lub dwie osoby idą na studia ale ich drogi rozchodzą się (inne
  • Odpowiedz
@Snuffkin Bo dzisiaj zawiera się małżeństwa na "przybij piątkę" Jeżeli przyrzeczenie nic nie znaczy to nikt też się nie stara ratować małżeństwa bo łatwiej jest się rozejsc.
  • Odpowiedz
  • 23
@Hannahalla
@einz

- Wiara katolicka i silne przekonanie, że rozwód to ciężki grzech;
- Społeczne napiętnowanie rozwodników;
- Trudniejsze warunki bytowe rodzin, w pojedynkę trudniej się utrzymać i ogarnąć dom;
- Inne wzorce społeczne i rodzinne, inne wartości życiowe.
  • Odpowiedz
@Hannahalla: nie, nie nauczyli się naprawiać. Ze względu na ciśnienie otoczenia się nie rozwodzili i tkwili całe życie w nieszczęśliwych związkach, gdzie mąż/żona to największy wróg. Mam nadzieję że pomogłem
  • Odpowiedz