Wpis z mikrobloga

@wikcianikcia: To jest jedno z najgłupszych przysłów jakie znam. Cały sens sprowadza się do tego, że jeśli coś nazwiesz wyjątkiem, to znaczy że musi istnieć jakaś reguła, od której jest ten wyjątek, bo inaczej to nie byłby wyjątek. Generalnie masło maślane i nie widzę dla tego przysłowia żadnego zastosowania w rozmowie.
  • Odpowiedz
@wikcianikcia: Nie generalizuj. Ale inna sprawa, że to też kwestia kultury, czy też raczej antykultury, jaka nas otacza.
Prymitywne i najniższe instynkty tym bardziej rozbudzane , im lepiej można na nich zarobić.

Chociaż z drugiej strony można by pogeneralizować i zastanowić się, czy bardziej preferujecie taktownych i kulturalnych, czy nie za bardzo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
To jest jedno z najgłupszych przysłów jakie znam.


@LemurChmur: bo NIKT nie używa go poprawnie. Jego prawidłowy sens to "wyjątek jest potwierdzeniem reguły" czyli "jeżeli nie ma wyjątków, to jest to reguła" i jest to podstawowa zasada logiki, jeżeli znajdziesz kontrprzykład/wyjątek to reguła jest fałszywa.
  • Odpowiedz