Wpis z mikrobloga

Jakieś 12km do najbliższego sklepu, ćmie sobie ćmika i podchodzi do mnie Petru w koszulce z Balcerowiczem:
- cześć.
- cześć.
- czy mógłbym odkupić papierosa?
- nie, mogę ci dać jednego.
- ale ja chce kupić. - i mi kuc dwa złote próbuje wcisnąć w prawicę.
- stary, nie chcę kasy. Bierz fajkę i szerokiej drogi.
- wiem, że to kosztuje, odkupię. Nie ma nic za darmo.
- tego faja dostaniesz