Wpis z mikrobloga

  • 363
Dziwna sytuacja mnie wczoraj spotkała na rynku we #wroclaw. Podeszła do mnie jakaś dziewczyna, ot tak mnie przytuliła i pokazała mi jakiś papier. W międzyczasie sprawdziłem, czy mi portfela nie ukradła, ale nadal byl na swoim miejscu. Na kartce było napisane, że zbierają na jakiś europejski, polski, nie pamiętam dokładnie ośrodek dla gluchoniemych. Na początku myślałem, że to może faktycznie jest jakaś zbiórka. Ale dużo rzeczy mi nie pasowało. Raz - lipna jakość wydruku, dwa - dużo literówek, trzy - były dwa wpisy, każdy na 50zl, o BARDZO podobnym charakterze pisma. I w sumie to najważniejsze - gdy odmowilem, zaczęła mnie namawiać. I wysyłać całuski. Wtedy już wiedziałem, że robi mnie w #!$%@?. Przyznam szczerze, że tego sposobu jeszcze u Cyganów nie widziałem. #takbylo
  • 55
@stam: W Wawie tego jest od zasrania. Spacerując w weekend pod pałacem kultury co 100 metrów ktoś taki stoi. Jak pierwszy raz to widziałem, to nawet myślałem czy by nie dać im czegoś, to zaoferowałem 2 zł, a typiara pokręciła głową, zaczęła coś jęczeć i pokazała "wpłaty" na tej liście po 100, 50 zł. To kazałem #!$%@?ć XD
To naciąganie to musi być jakaś żyła złota skoro cały czas ktoś się tym zajmuje. Nie zawsze są to cyganie przez co pracując rok temu we Władysławowie zastanawiałem się czy to nie jest jakiś gang, grupa przestępcza, która zbiera tak hajs. Tam gdzie pracowałem do lokalu co kilka dni wpadał młody chłopak (coś koło 16 lat) albo niska babka koło 40. Wykorzystywali zamęt jaki panuje w takich lokalach i nim się człowiek
@stam wczoraj miałam taką samą sytuację!! Wracałam z centrum w stronę galerii dominikańskiej. Laska zaczepia mnie, wysyła całusy, pokazuje kartkę. Unikam takich sytuacji, widziałam tylko flagę Unii i Polski, ale od razu powiedziałam nie i się odsunęłam. Jak zauważyła że nic nie ugra, to warknęła z niezadowolenia i poszła.. xDD
Przejście podziemne koło Dominikanskiej. Pani próbuje wcisnąć mi róże, mówię nie, wkurzona odchodzi. Ta sama dziewczyna próbuje wcisnąć mi róże koło zabki dosłownie 10 minut później. Potem jeszcze w przejściu kiedy się zatrzymałem na chwilę podchodzi i znowu próbuje wcisnąć róże. Nic nie powiedziałem tylko patrzyłem się z miną '' serio, znowu? '' jakieś 15 sekund i zrozumiała chyba. Czy to nie jest już stalking?
Tydzien temu lazili po tramwajach w #poznan : D. Prawie dałem sie zlapac dopoki nie chcieli hajsu xD. Sądziłem, ze zbieraja jakas petycje dla niepelnosprawnych ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@SweterWPaski ja się nawet do nich nie odzywam, tylko kręcę głową, że nie, a potem migam jakieś 'do widzenia' czy coś. Ofc znam tylko kilka 'gestów', ale jeszcze nigdy żaden z żebraczy mi nie odmigał. Zazwyczaj nie czają o co chodzi i dość szybko rezygnują. Więc zakładam, że na razie nie trafiłam na żadnego prawdziwego głuchego-niemowę-zbieracza. No ok, raz mi jakiś przypadkowy facet stojący obok na przystanku odmigał też 'do widzenia XD