Wpis z mikrobloga

@SiemkaKtoPeeL: ja tam raz na cwierc roku na jakiejś większej imprezie paczke wypale i nie mam problemu potem nic nie palić, swego czasu pół roku paczke na dwa dni paliłem i tez z dnia na dzien przestałem ¯\_(ツ)_/¯
@SiemkaKtoPeeL: "Nie rozumiem dorosłych ludzi, którzy palą. Wszystko to zaczyna się za gówniaka, bo ktoś miał za słabą silną wolę kiedy np. w gimnazjum Krzysiek przyniósł fajki rodziców i w kiblu częstował kolegów. "Hehe, co, jesteś pipa? Weź spróbuj." I taki frajer spróbował, potem palił coraz częściej i częściej, a 20 lat później okazuje się, że na ten śmierdzący syf wydaje miesięcznie 500 złotych. Głowa mała. I to po co -
@SiemkaKtoPeeL: Piekielny, #!$%@?ły nałóg... Nieraz sobie myślę, żeby mnie ktos zlapał za mordę, odział w drelich i pognał do osuszania bagien, żywiąc pajda suchego chleba i kubkiem zimnej wody... Bylebym tego gówna nie miał w zasięgu ręki.
Nie startujcie, nie dajcie sobie wmówić, że to eleganckie, takie damskie, czy męskie. Nocny furkot z prawego płuca, wykrztuśny kaszel poranny, to nie są sensacje, którymi możecie zafascynować swoje otoczenie...
@SiemkaKtoPeeL: zacząłem palić kiedy miałem 15 lat. Zaczęliśmy palić z dziewczyną bo się naoglądaliśmy Crystal Castles i chcieliśmy być jak Alice Glass. Palę do tej pory, czasem więcej, czasem mniej. Lubię to, pomaga mi to oczyścić umysł i uspokoić się.
@SiemkaKtoPeeL: chcącemu nie dzieje się krzywda xd.

Nawiązując do rozmowy przedmówców: ja do liceum nie próbowałem, więc asertywnie zaliczyłem najtrudniejszy okres, kiedy większość zaczynała, później zaczęło się "podpalanie" i taki stan z przerwami trwa do dziś i się nie uzależniłem (inb4 uzależniłeś się tylko to wypierasz). Nie rozumiem tego czarno-białego spojrzenia na, bądź co bądź, jedną z wielu używek, że albo palisz paczkę dziennie i nie wyobrażasz sobie bez tego życia,