Murki, Ziomek z którym wracałem jego samochodem z Chorwacji tego lata ze wspólnych wakacji dostał podczas tej podróży mandat na ponad 300 PLN. Jechał 130 przy ograniczeniu 80. Całą drogę prowadził sam bo to jego nowy i drogi samochód. Spoko. Oczywiście koszty przejazdu pokrywaliśmy wszyscy wspólnie. Teraz właśnie przyszedł mandat i napisał do mnie i mojej dziewczyny, że dostał ten mandat i chciałby rodzielić jego koszt na wszystkich jadących autem. Nie jestem sknerą i nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że jest to zagranie nie fair. Gdybym ja kierował i dostał ten mandat to zapłaciłbym za niego sam, bo sam złamałem przepisy. Co o tym myślicie? Jak powinienem się zachować?
Troche glupio ze nie wzial tego na siebie ale imo jesli nie zwracaliscie mu uwagi na to ze jedzie za szybko to wypadaloby sie zlozyc na ten mandat. W innym przypadku niech sie goni.
@Shmit: co to znaczy po kosztach? placilismy normalnie za przejazd. proponowalem zmiane za kierownica. odmowil. poza tym jego dziewczyna „zmusila” nas do zatrzymania sie na noc po drodze w Wiedniu w hotelu, bo ona miala wylot stamtad z rana do Hiszpanii. wiec dodatkowo placilem za hotel mimo, ze nie musialem.
@papalupakito: po kosztach to oznacza ze jadąc z nim zapłaciłeś mniej niż zapłaciłbyś sam. Mogłeś się w Wiedniu odłączyć i wracać innym transportem jeśli Ci to nie odpowiadało.
@Shmit: ja chcialem tam leciec samolotem. zgodzilem sie na transport w jedna i druga strone bo oni chcieli taniej. wiec to on mial mniejsze koszty przejazdu przez to, ze zgodzilem sie jechac z nimi.
@papalupakito: Musicie się złożyć na mandat. Chyba, że była sytuacja, że podczas jazdy zgłaszaliście kierowcy, że jedzie za szybko, a on nie zareagował? Jeżeli, nie zareagowaliście, to było ciche przyzwolenie. Innymi słowy, podobała Wam się dynamiczna jazda i szybki czas dojazdu.
@papalupakito: generalnie widzę ze jesteś mocno roszczeniowy po Twoich komentarzach. Jak to dobry znajomy to ja bym odżałowal te pieniądze i się z nim zrzucił na mandat. Jeśli nikt ważny to olej go.
@papalupakito: o! Tez w tym roku bylem w Chorwacji i tez przyszedl taki sam mandat na mojego ziomka ktory prowadzil. Ale ja sam zaproponowalem ze zrzucimy sie na ten mandat, bo rozumiem ze nikt nie jedzie zgodnie z ograniczeniami bo bysmy 3 dni jechali.
@Shmit: to nie jest moj bliski znajomy. @mentorwykopu: co Ty p--------z? nie patrzylem mu na licznik przez kilkanascie godzin jazdy. a kilka razy zwrocilem mu uwage, zeby zwolnil
Ziomek z którym wracałem jego samochodem z Chorwacji tego lata ze wspólnych wakacji dostał podczas tej podróży mandat na ponad 300 PLN. Jechał 130 przy ograniczeniu 80. Całą drogę prowadził sam bo to jego nowy i drogi samochód. Spoko. Oczywiście koszty przejazdu pokrywaliśmy wszyscy wspólnie. Teraz właśnie przyszedł mandat i napisał do mnie i mojej dziewczyny, że dostał ten mandat i chciałby rodzielić jego koszt na wszystkich jadących autem. Nie jestem sknerą i nie o to chodzi, ale wydaje mi się, że jest to zagranie nie fair. Gdybym ja kierował i dostał ten mandat to zapłaciłbym za niego sam, bo sam złamałem przepisy. Co o tym myślicie? Jak powinienem się zachować?
#pytanie #kiciochpyta
Niech się buja( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mentorwykopu: co Ty p--------z? nie patrzylem mu na licznik przez kilkanascie godzin jazdy. a kilka razy zwrocilem mu uwage, zeby zwolnil