Wpis z mikrobloga

@earlyevening: Osobiście nie, nie nadaje się na ojca, nie lubię dzieci i nie widzę w nich nic pięknego. Jak ktoś chce mieć dzieci niech ma ale brak chęci na posiadanie potomstwa to jest jedno z ważniejszych cech u mojej partnerki. Do tego tak jak napisał przedmówca, nie pociągają mnie niedzielne spacery z dzieciakami, przewijanie pieluch czy zajmowanie się nimi. Jakakolwiek wizja mnie posiadającego szczęśliwe życie nigdy nie zakładała dzieci ani dziecka.
@Skyworld: pytałam trochę w sensie egzystencjalnym, a ty w odpowiedzi sprowadziłeś sprawę do upierdliwych czynności opiekuńczych nad glutem w wieku 0-3, prawdziwa zabawa zaczyna się potem, w pytaniu mam na myśli potrzebny prokreacyjne wyższego szczebla, typu: fajnie wychować małego człowieka, znaleźć w tej roli rozwinięcie samego siebie, gadać z nim, kształtować go, zostawić po sobie kogoś wyjątkowego etc. Nie wmawiam nikomu dziecka, po prostu ciekawi mnie brak tej potrzeby
@earlyevening: zgadzam się z Tobą i myślę w ten sposób o nich.
Ale problem jest w tym, że albo kobiety nie chcą w ogóle albo robią z tego największy cel życia, przelewając całą miłość na dziecko a facet idzie w odstawkę.
Najgorsze jest to, że nie wiesz, czy Twojej partnerce nie odbije po ciąży i będziesz w związku sam. A spróbuj zwrócić na to uwagę to będziesz treść najgorszy.
To jest
@numer_rachunku_karty: W ogóle myślę że obawa o to czy partnerowi nie odwali jest największą która powstrzymuje nas od małżeństwa / rodzicielstwa. Po przyjściu na świat dzieci życie obu stron wywraca się do góry nogami, ale obawiam się chyba właśnie tego - że nie dobiorę się z kimś wystarczająco, że rozminiemy się kompletnie, a dziecko to już wyższy level odpowiedzialności. Ale wiem, że nie byłabym szczęśliwa nie mając dzieci, w pewien sposób
@earlyevening:

prawdziwa zabawa zaczyna się potem, w pytaniu mam na myśli potrzebny prokreacyjne wyższego szczebla, typu: fajnie wychować małego człowieka, znaleźć w tej roli rozwinięcie samego siebie, gadać z nim, kształtować go, zostawić po sobie kogoś wyjątkowego etc. Nie wmawiam nikomu dziecka, po prostu ciekawi mnie brak tej potrzeby

Tak samo mnie ciekawi ta potrzeba u ludzi. Jak zechce coś po sobie zostawić to czegoś dokonam, nie widzę potrzeby spłodzenia potomka