Wpis z mikrobloga

@Skyworld: pytałam trochę w sensie egzystencjalnym, a ty w odpowiedzi sprowadziłeś sprawę do upierdliwych czynności opiekuńczych nad glutem w wieku 0-3, prawdziwa zabawa zaczyna się potem, w pytaniu mam na myśli potrzebny prokreacyjne wyższego szczebla, typu: fajnie wychować małego człowieka, znaleźć w tej roli rozwinięcie samego siebie, gadać z nim, kształtować go, zostawić po sobie kogoś wyjątkowego etc. Nie wmawiam nikomu dziecka, po prostu ciekawi mnie brak tej potrzeby
  • Odpowiedz
@earlyevening: zgadzam się z Tobą i myślę w ten sposób o nich.
Ale problem jest w tym, że albo kobiety nie chcą w ogóle albo robią z tego największy cel życia, przelewając całą miłość na dziecko a facet idzie w odstawkę.
Najgorsze jest to, że nie wiesz, czy Twojej partnerce nie odbije po ciąży i będziesz w związku sam. A spróbuj zwrócić na to uwagę to będziesz treść najgorszy.
To
  • Odpowiedz
@numer_rachunku_karty: W ogóle myślę że obawa o to czy partnerowi nie odwali jest największą która powstrzymuje nas od małżeństwa / rodzicielstwa. Po przyjściu na świat dzieci życie obu stron wywraca się do góry nogami, ale obawiam się chyba właśnie tego - że nie dobiorę się z kimś wystarczająco, że rozminiemy się kompletnie, a dziecko to już wyższy level odpowiedzialności. Ale wiem, że nie byłabym szczęśliwa nie mając dzieci, w pewien
  • Odpowiedz
@earlyevening:

prawdziwa zabawa zaczyna się potem, w pytaniu mam na myśli potrzebny prokreacyjne wyższego szczebla, typu: fajnie wychować małego człowieka, znaleźć w tej roli rozwinięcie samego siebie, gadać z nim, kształtować go, zostawić po sobie kogoś wyjątkowego etc. Nie wmawiam nikomu dziecka, po prostu ciekawi mnie brak tej potrzeby

Tak samo mnie ciekawi ta potrzeba u ludzi. Jak zechce coś po sobie zostawić to czegoś dokonam, nie widzę potrzeby spłodzenia
  • Odpowiedz
Do komentujących panów - naprawdę nie chcecie mieć dzieci? Nie że w tej chwili, ale tak ogólnie nie zależy wam na tym w życiu?


@earlyevening: Nie przed trzydziestką.
  • Odpowiedz
pytałam trochę w sensie egzystencjalnym, a ty w odpowiedzi sprowadziłeś sprawę do upierdliwych czynności opiekuńczych nad glutem w wieku 0-3, prawdziwa zabawa zaczyna się potem, w pytaniu mam na myśli potrzebny prokreacyjne wyższego szczebla, typu: fajnie wychować małego człowieka, znaleźć w tej roli rozwinięcie samego siebie, gadać z nim, kształtować go, zostawić po sobie kogoś wyjątkowego etc. Nie wmawiam nikomu dziecka, po prostu ciekawi mnie brak tej potrzeby


@earlyevening: A
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@1kBona9Fides7: Prawda.
Po co mi laska z fajnym tylkiem i cyckami jak ma kija w dupie. Prawdziwa partnerka zyciowa to o wiele wiecej niz fajne cialo.
Wspolne pasje, zarty, podroze, altruistyczny seks, oparcie, wiernosc, milosc, kiedys dzieci ale maz/zona cisgle na 1 miejscu. Z kims takim mozna isc przez zycie a z pustostanem tylko 1 noc :)
  • Odpowiedz
@Rajder_nygga: Men czyli mężczyzna, a nie chłopiec w okresie dojrzewania z trądzikiem na mordzie, który na widok suta myśli o zwaleniu frajera jak tylko mama wyjdzie z domu. Jak się kiedyś chłopaczku zakochasz to jeszcze przypomnisz moje słowa. Jak będziesz może miał kiedyś dziewczynę i się puści z kimś innym to będziesz ryczał w krocze mamusi "CZEMU??!! A CHCIAŁEM Z NIĄ RESZTĘ ŻYCIA SPĘDZIĆ! CHCĘ SIĘ ZABIĆ!!"
  • Odpowiedz