Wpis z mikrobloga

@cucaracha: Wiesz co, tak się składa, że przepracowałem 2 miesiące w spożywczaku, głównie na kasie. Raz doszło do sytuacji, że klient miał mieć wypłaconą resztę w srebrnych groszówkach, to nawet nie było złośliwe, po prostu nie było już jak inaczej wydać. Szybko się okazało, że ten wafelek jednak nie jest niezbędny do życia.
Ale jeśli łazisz gdzieś regularnie ze stówą po wafelka to kierownik może przestać zabierać te groszówki do wymiany
Weź mi pokaż sklep, gdzie nie będą kręcić nosem na płacenie setką za dwa batony.


@janeeyrie: ostatnio w biedrze płaciliśmy za drobne zakupy pięćsetką i nie kręcili ¯\_(ツ)_/¯
Mi niebieski ostatnio wiercił dziury w ścianie, kazał trzymać rurę od odkurzacza koło wiertarki żeby wciągnęło od razu cały pył. On wierci, ja trzymam- oboje zaskoczeni, że wszystko w kurzu. Odkurzacz oczywiście nie włączony xd