Wpis z mikrobloga

@KosmicznyKot: Zgadzam się, że jakąś perłą architektury nie jest, ale nie jest też gargamelem. Prosty, czysty, nic szczególnego ale też nic tragicznego.
Deweloper buduje na tyle na ile pozwala mu działka (kształt i możliwości zabudowy), ma zrezygnować z X mieszkań żeby mieć "fikuśny" kształt? Myślisz, że te wycięcia i wymyślne rzuty budynków mieszkalnych powstają tylko po to żeby były ciekawe? :D
@Gonzzo Kurde gościu czy Ty nie umiesz czytać? Mówię że projekt jest badziewny, w mieście jest sporo ciekawszych a tego kloca postawili bo znaleźli wolne miejsce między dwoma innymi... żeby ludzie nie mieli gdzie na spacer z psem wyjść. Odbiorcy nie robią błędu życia ale godzą się na mieszkanie w kubiku
@loczyn: gdybym miała dziś wybierać mieszkanie, to jednak szukalabym raczej wśród tych starszych osiedli w Hucie (gdzie masz i zieleń, i usługi a do tego nie zaglądasz przez okno w talerz somsiadowi) niż nowego mieszkania w takim kurniku. Starsze mieszkanie odpicujesz na prześliczne a reszta zostaje - tu niestety nie zmienisz tego, że żyjesz jak kura, której jedynym celem jest znoszenie hurtowo jajek.
@loczyn: Na taki tekst czekałem :D o cudownym budownictwie i myśli urbanistycznej modernizmu czasu PRL. Zapewne chodzi Ci o wspaniałą zieleń pomiędzy 16 piętrowymi punktowcami. Osiedla budowane z niezwykłą starannością z bardzo dobrych materiałów dostarczanych przez wspaniałą centralnie sterowaną gospodarkę. Osiedla tak różne że od USA aż po Ural wyglądają jak spod ręki tego samego człowieka.

Najważniejsze - Osiedla budowane były wówczas poza miastami, na pustkowiach, ziemiach #!$%@? dekretami, porównujesz to