Tak to właśnie jest jak się rzutem na taśmę chce zrealizować miesięczny cel biegowy...
Kurczę Mirki, zrobiłam to, chociaż do samego końca nie byłam pewna, że to wyjdzie. Wychodząc dzisiaj na bieganie w głowie miałam raczej myśl, żeby się nie zajechać i przebiec tyle ile dam radę. Duma mnie rozpiera, bo po poniedziałkowej niedyspozycji wczoraj sobie bieganie zupełnie odpuściłam przez co w sumie już pożegnałam się z moimi 200km w październiku. A tutaj proszę, taką niespodziankę sobie zrobiłam. Ale żeby nie znowu nie wywołać dnia niedyspozycji, to jutrzejszy dzień wolny wykorzystam na odpoczynek. Zasłużyłam. ʕ•ᴥ•ʔ
Sam bieg był bardzo przyjemny. Temperatura komfortowa, a do tego lekki wiaterek. Tylko szybko się ciemno zrobiło. Dobrze że ostatkiem rozsądku przy samym wyjściu zgarnęłam czołówkę, bo bardzo się przydała. Chociaż i tak szybko uciekłam z wałów na chodniki, bo jednak brak oświetlenia w takich miejscach mnie przeraża. Ehh, najgorzej, że teraz czy będę biegać rano czy po południu to i tak zawsze będzie ciemno. Czuję nadchodzącą depresję. ( ͡°ʖ̯͡°)
Celu na listopad jeszcze nie mam, ale za to wczoraj wydałam na siebie wyrok - zapisałam się (i opłaciłam) na kwietniową Cracovię. Czyli czeka mnie maratoński debiut. Trochę inaczej go planowałam, bo bardzo zależało mi, żeby był to OWM, ale mojemu Tacie to nie pasowało (w kwietniu i tak biegnie dwa maratony do Korony). A jednak dla mnie dużo więcej warte będzie przekroczenie mety w jego towarzystwie, niż to co sobie wstępnie w głowie ułożyłam. Trzymajcie kciuki już dzisiaj, bo czeka mnie dużo ciężkiej pracy.
@Kinja: Zastosowałem podobną taktykę. Ambitny plan na wiosnę, żeby przypadkiem nie myśleć o odpuszczaniu biegania zimą. I tak w marcu debiutuję w połówce :)
@darosoldier: No sama w szoku jestem w sumie. Ale to takie fajne, jak sobie przypomnę jak kilka tygodni temu taki dystans „tak o” do przebiegnięcia był poza moim zasięgiem. ʕ•ᴥ•ʔ
@Kinja Tak trzymaj! Życzę udanego debiutu w maratonie. Ja na razie się za ten dystans nie biorę, chociaż znacząco poprawiłem wytrzymałość na dłuższych dystansach. ( ͡º͜ʖ͡º)
@enron: A zapraszam :) Trasa może trochę oklepana, bo ciągle się biega na błoniach i bulwarami, ale w końcu półmaraton to zupełnie inne emocje #pdk
Maraton też atakujesz?
@oldgamesfan: Marzannę bardzo lubię, dwa razy biegłem a potem raz choroba a raz gapiostwo mnie załatwiło... Maraton już zaliczyłem i jakoś nie kwapię się do następnego - może gdybym doszedł do wniosku że forma mi pozwoli na złamanie 4h to ewentualnie w
#bekazpisu Pozdrowienia dla Chada Prezydenta, który przebywa wśród ludzi bez kordonu Policji a nie jak jak elity Pisowskie , które nawet muszą broń mieć za paskiem bo się obawiają swoich. Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym ( ͡°͜ʖ͡°) #polityka
Tak to właśnie jest jak się rzutem na taśmę chce zrealizować miesięczny cel biegowy...
Kurczę Mirki, zrobiłam to, chociaż do samego końca nie byłam pewna, że to wyjdzie. Wychodząc dzisiaj na bieganie w głowie miałam raczej myśl, żeby się nie zajechać i przebiec tyle ile dam radę. Duma mnie rozpiera, bo po poniedziałkowej niedyspozycji wczoraj sobie bieganie zupełnie odpuściłam przez co w sumie już pożegnałam się z moimi 200km w październiku. A tutaj proszę, taką niespodziankę sobie zrobiłam. Ale żeby nie znowu nie wywołać dnia niedyspozycji, to jutrzejszy dzień wolny wykorzystam na odpoczynek. Zasłużyłam. ʕ•ᴥ•ʔ
Sam bieg był bardzo przyjemny. Temperatura komfortowa, a do tego lekki wiaterek. Tylko szybko się ciemno zrobiło. Dobrze że ostatkiem rozsądku przy samym wyjściu zgarnęłam czołówkę, bo bardzo się przydała. Chociaż i tak szybko uciekłam z wałów na chodniki, bo jednak brak oświetlenia w takich miejscach mnie przeraża. Ehh, najgorzej, że teraz czy będę biegać rano czy po południu to i tak zawsze będzie ciemno. Czuję nadchodzącą depresję. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Celu na listopad jeszcze nie mam, ale za to wczoraj wydałam na siebie wyrok - zapisałam się (i opłaciłam) na kwietniową Cracovię. Czyli czeka mnie maratoński debiut. Trochę inaczej go planowałam, bo bardzo zależało mi, żeby był to OWM, ale mojemu Tacie to nie pasowało (w kwietniu i tak biegnie dwa maratony do Korony). A jednak dla mnie dużo więcej warte będzie przekroczenie mety w jego towarzystwie, niż to co sobie wstępnie w głowie ułożyłam. Trzymajcie kciuki już dzisiaj, bo czeka mnie dużo ciężkiej pracy.
17,33 - 17,53 = 0 = CEL ZREALIZOWANY
Miłego Mirki! (。◕‿‿◕。)
#biegajzwykopem #bieganie #kinjabiega
Dystans: 17.53 km
Wertykalnie: 1550m(↑794m/↓756m)
Czas: ◷01:54:46
Średnie tempo: 6:33/km
Średnie tętno: 154 bpm
#sztafeta #ruszwroclaw
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
bardzo ładnie
Bardzo dziękuję Pan @pestis (。◕‿‿◕。)
@tomekkp: Dziękuję. (ʘ‿ʘ) Staram się!
Powodzenia na maratonie.
@oldgamesfan: właśnie, może go w końcu pobiegnę - dwa ostatnie opłaciłem i nie zgłosiłem się na start ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Maraton też atakujesz?
Maraton też atakujesz?
@oldgamesfan: Marzannę bardzo lubię, dwa razy biegłem a potem raz choroba a raz gapiostwo mnie załatwiło...
Maraton już zaliczyłem i jakoś nie kwapię się do następnego - może gdybym doszedł do wniosku że forma mi pozwoli na złamanie 4h to ewentualnie w