Wpis z mikrobloga

@Pytonek: Paradoksalnie próg wyborczy na obecnym poziomie jest mocno krzywdzący, bo w przypadku odrzuca 500 tys. głosów na każde 10mln głosów, a partie które weszły ponad ten próg zgarniają proporcjonalnie większą liczbę miejsc. Co by się stalo w przypadku gdyby 10 partii nie osiągnęło progu wyborczego, a by miały 4~4,5% osiągniętego w wyborach? Dopowadziłoby to do dyktatury mniejszości.
  • Odpowiedz
@Helsantonio_Montes: ale próg wyborczy był i jest lekarstwem na to co już było. Czyli 10 pertyjek które albo się żrą i jest impas bo nie ma prawie żadnej wspólnej linii rządzenia, nie znajdziesz większości do żadnej dużej i sensownej ustawy. Głównie z powodu tego bajzlu jest taki ekstremalny sposób czyli dwupartyjność w niektórych dojrzałych demokracjach.
  • Odpowiedz
@djtartini1: przynajmniej politycy nie przeszkadzaliby obywatelom wprowdzając durne ustawy. Czym kończy się wysoki 5% próg to widać po tym, jak scena polityczna się polaryzuje i po tym, że praktycznie po kolejnych wyborach nastąpi duopol partii.
  • Odpowiedz
To akurat było by dobre, małe partie, które nie mają miliardów złotych waszych pieniędzy na kompanie, będą miały jakieś szansę na dostanie się do sejmu


@Helsantonio_Montes: i cyyyyyyyk partie ukrainskie z 1 % poparciem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz