Wpis z mikrobloga

@pawel-parapura: dla mnie film był zbyt lekki, znając kino Smarzowskiego oczekiwałem wychodząc z kina tego "uderzenia obuchem w głowę", pod koniec filmu mógł już odpuścić sobie sceny humorystyczne żeby zwiększyć powagę i tragizm sytuacji, niestety nawet ostatnia scena poprzedzona humotystycNymi wstawkami z Gajosem nie zrobiła takiego wrazenia jak powinna, ale i tak ode mnie 7/10
  • Odpowiedz