Wpis z mikrobloga

  • 1471
Od jakiegoś czasu odwiedzam w schronisku pieska, którego chcę zaadaptować. Niestety bidulek jest przestraszony i nieufny a na widok patyka albo miotły ucieka w popłochu. Postanowiłam go najpierw odwiedzac w schronisku, zeby mnie poznał i polubił i żeby oszczędzić mu stresu. Było ciężko ale nie poddawalam się i z każdym dniem było lepiej. Wczoraj nadszedł dzień adopcji i nie moglam uwierzyć w to co się wydarzyło. Elon (bo tak dałam mu na imię) powitał mnie machajac kitka! Pozniej wskoczyl mi na kolana i zjadl ode mnie smakołyki. Poplakałam się ze szczęścia, mówię Wam to był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. Kiedy podpisywalam umowę, siedzial obok i patrzył jakby rozumiał, ze go zabieram do nowego domku. Elon uczy się bardzo szybko i jest psim geniuszem, więc imie pasuje idealnie <3 Trzymajcie kciuki za dalsze postępy!
#psy #smiesznypiesek #milosc #jakczujenavyblue #wygryw #zwierzaczki #chwalesie
navyblue - Od jakiegoś czasu odwiedzam w schronisku pieska, którego chcę zaadaptować....

źródło: comment_Hqe2mGYCDnClBw0K4WRY47MIURTiqXov.jpg

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@navyblue: Specjalnie się zalogowałam żeby Was plusnąć. Dużo wzajemnej radości życzę, masz dobre serduszko mirabelko, Elon na pewno będzie Twoim najlepszym przyjacielem ()
  • Odpowiedz
  • 2
@Tatiagla To nie jest tak, ze wchodzisz do schroniska, mowisz chce psa, bierzesz tego, który Ci się spodoba i wychodzisz. Zanim zaadoptujesz psa przyjezdzasz do schroniska zeby sobie tam po prostu posiedzieć i poznać się ze wszystkimi psami. Z czasem bedziesz wiedzial, który z nich najbardziej do Ciebie pasuje. W schronisku są też piękne, zdrowe i ułożone psy, które trafiają tam w wyniku różnych sytuacji w ich życiach. Nikt nie każe
  • Odpowiedz