Wpis z mikrobloga

dziwka też dużo zarabia ale osobiście uważam że zarobki nie są najważniejsze w życiu.


@91zozol: bez zarobków nie masz życia, a z małymi zarobkami masz bardzo ciężkie życie, więc też zależy od punktu widzenia. No chyba, że kasa ci z nieba spada, wtedy zwracam honor. Inna sprawa, że jeśli komuś dobrze się żyje jako prostytutka, to kij z tą osobą, krzywdy ci przecież nie robi, nie? Każdy ma swoją moralność. To,
@galmok: to jest #!$%@? tak prawdziwe...
ile ja widziałem znajomych Sebów, co to pół roku żrą karton i mieszkają w po kilka osób w pokoju, żeby potem przyjechać do Polski na jakiś miesiąc i "żyć jak król" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Każdy odpowiada za siebie i OK, jak ktoś chce tak spędzać swoje życie to spoko, ale to mi tak przypomina tę scenę z Szczęśliwego Nowego Jorku,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Nidor: "To, że ty gardzisz prostytutkami, czy wracając do tematu - pakowaczami kanapek - nie oznacza, że są to wstydliwe zawody."

Masz schizofrenię jeżeli wydaje Ci się że wiesz co inni myślą. Bo ja nic takiego nie napisałem.

A jeżeli chodzi o zarobki w Polsce to w tych czasach ciężko jest mieć słabe zarobki.
A jeżeli chodzi o zarobki w Polsce to w tych czasach ciężko jest mieć słabe zarobki.


@91zozol: nie zgodzę się. Pierwsza lepsza praca w fabryce, call center, biurze - 1600/1800 zł (zależy od miasta), nawet bez umowy o pracę, bo to już chyba przesada. I tak, ja wiem, że można zrobić jakieś kursy, jeśli ktoś się nadaje, przekwalifikować, ale nie o to chodzi. Trochę słabo, że za minimalną nie da się
@Pevoccer: na pewno jest to bardziej wymierny wskaźnik, bo można zarabiać na życie robiąc coś wartościowego lub nie. Inaczej prostytutka miałaby takie same poważanie w społeczeństwie jak lekarz.

Śmiem twierdzić, że pakowanie kanapek w liniach lotniczych i robienie z tego fizyki kwantowej wśród rodziny i znajomych jest co najmniej zabawne.