Sabine Hossenfelder o swojej karierze jako Pani fizyk [eng]
Sabina przestawia swoją ścieżkę kariery jako fizyk (fizyczka?), krytykując stypendia i programy dla kobiet oraz ogólnie współczesne środowisko akademickie (zamiast nauki, robią biznes).
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 46
- Odpowiedz
Komentarze (46)
najlepsze
Jest jeszcze kwestia mody w ujęciu tematycznym - jak pomysł nie koresponduje bezpośrednio z tym, co robi środowisko, to można zapomnieć o dobrym finasowaniu. Z tego powodu pewne
Naukowcy to mimo wszystko inteligentni ludzie więc potrafią robić eksploity na tą metodologię - bardzo szybko dopasują się do nowych zasad i będą iść najniższą ścieżką oporu. To niestety w żaden sposób
Nawet można to
Z mojego przykładu, 20 lat temu studiowałem budownictwo na polibudzie i od dawna było wiadomo że absolwentów studiów budowlanych (budownictwo, architektura, inżynieria srodowiska) jest poprostu ZA DUŻO i rynek nie jest w stanie wchłonąć takiej ilości ludzi. Czy uczelnia do tego problemu podeszła jakkolwiek? Zredukowala ilosc przyjęć
Do tego ostatnio sprzedawanie miejsc na listach studentów obcokrajowcom. Dzisiaj za kasę oddajemy know how chińczykom, a jutro ci sami chińczycy wykorzystają to przeciwko nam.
źródło: speed science
PobierzDo tego uczelnie/polibudy są od zarabiania, sorry chciałem napisać uczenia studentów. Więc najpierw dydaktyka, potem granty by mieć coś
@NaMoment: co?
Eh zwierzęta z polski ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Argumentuje tym, że sport nie musi być dawać równych szans.
@arekfff: ma rację. Dopóki beneficjenci tego systemu nie doświadcza jego dobroci, nie zrozumieją.
A tak, to w tempie ekspresowym do nich dotrze za czym głosowali.
Cuś nie zrozumiałeś z jej wywodu.
Ona się zgadza że transy w kobiecych dyscyplinach to nierówne szanse.
Ale.
W żadnym sporcie nie ma
1. Wybierając sobie zawód trzeba się liczyć z tym że zawsze sa plusy i minusy. Minusem bycia naukowcem jest właśnie to że trzeba będzie przeskakiwać z jednego post-doca na drugiego, aż się człowiek nie doczłapie profesury. Ale narzekanie na to to trochę jakby żołnierz narzekał ze wysłali go do jednostki na drugim