Syn ordynatora zszywał pacjentów. Bulwersujący wyrok sądu
Wraca sprawa sprzed ponad 10 lat. 19-letni wówczas syn ordynatora szpitala w Tomaszowie Lubelskim zszywał pacjentów. Sąd zasądził odszkodowanie dla poszkodowanej, równocześnie obciążając ją kosztami procesu.
WirtualnaPolska z- #
- #
- #
- #
- 85
- Odpowiedz
Komentarze (85)
najlepsze
czy fakt że ostatecznie lekarz wrócił na wcześniej piastowane stanowisko ordynatora
"W 2013 roku w szpitalu w Tomaszowie Lubelskim ówczesny ordynator placówki pozwalał swojemu synowi asystować przy operacjach. 19-letni wówczas student fizjoterapii miał między innymi zszywać pacjentów.
Kiedy sprawa wyszła na jaw, Bernard Ż. stracił pracę i razem z synem zostali oskarżeni o narażenie życia pacjentów na niebezpieczeństwo. "Sprawą zajął się sąd, który jednak nie dopatrzył się winy obu panów i uniewinnił
Mój szwagier dostał wyrok w zawiasach za to, że zgarnął z ulicy bezpańskiego, błąkającego się psa - zwykłego wilczura. Okazało sie, że to był pies pani sędzi, który notorycznie uciekał. Na drugi dzień miał już nalot policji w domu, bo prześwietlili monitoring wszystkich skrzyżowań w okolicy i namierzyli psa w bagażniku kombi, a
@LudzieToDebile: Wyżej napisałem jak to jest. W skrócie: żądałeś 100.000 zł. Sąd uznał, że należy ci się 20.000. To znaczy, że ty wygrałeś, ale tylko 20%, a w 80% przegrałeś - i w takiej części powinieneś pokryć koszty sądowe.
@Gjbgghbhhjj: pacjentow bylo wiecej a niektorzy zeszli bardzo szybko, doktur juz pracuje, a ta co zeszła to chyba dalej nie zyje?
@Manah: zapytam przewrotnie- kiedy to zaciskanie pasa miało miejsce i kiedy się niby skończyło? ( ͡° ͜ʖ ͡°) gdy pis był u władzy to podnieśli składkę zdrowotną celem dofinansowania systemu opieki zdrowotnej ( bo służby zdrowia nie ma od 1999 czy tam 2000r.), i z pomocą kreatywnej księgowości transferowali te pieniądze do funduszu covidowego nad którym nikt nie miał kontroli. I dobrze