Wpis z mikrobloga

Czy gdybyście mieli zostać rodzicami (albo by się wam urodziło dziecko) to czy zdecydowalibyście się w ogóle nie dawać mu słodyczy?
Bo tak się zastanawiam, gdyby mnie rodzice nie przyzwyczaili do słodyczy to byłoby mi o wiele łatwiej zachować zdrowa diete. Może gdybym spróbowała ich jako nastolatka dopiero to by mi tak nie zasmakowały....
Ci o tym myślicie?

#dzieci #dieta #niepopularnaopinia #zwiazki
  • 35
@bluberr: cos w tym jest, podobnie z fastfoodami np slonym i tlustym jedzeniem. Jest mocno stymulujace kubki smakowe i latwo sie przejesc, no i normalne jedzenie slabiej smakuje.

Absolutny zakaz nie, wpajanie zdrowych nawykow i okazjonalne slodycze
@bluberr:

Jestem rodzicem 2,5 letniej córki. Daję jej słodycze, choć staram się aby to były naleśniki z dżemem lub coś co zrobie samemu. Ogólnie bardziej był problem z za małą wagą mimo, ze jest niezwykle wysoka i przy urodzeniu miała 5 kg, jest tak ruchliwa, ze mimo ogromnych porcji jedzenia słabo nabiera na wadze, było bardzo źle, gdy próbowałem ją żywić za zdrowo.
@bluberr ogólnie to mam przykład w rodzinie gdzie dzieciakowi rodzice zabraniali i dawali słodycze jako nagrode za coś tylko. Wiecie co dzieciak robił? Jak tylko widział cukierniczke u siebie w domu albo u mnie w domu to jadł z niej cukier
@bluberr: na pewno nie slodycze-smieci ze sklepu, bo nie ma zadnej potrzeby, zeby je dawac, zwlaszcza dziecku. ale suszone owoce, czekolada wysokoprocentowa (mozna dodac orzechy, jakis aromat - np. olejek eteryczny), jakies kisiele owocowe, puddingi, lody, sorbety wlasnej roboty - czemu nie. mozna zrobic wiekszosc slodyczy samemu w zdrowszej wersji, jesli nie calkiem zdrowej
Bo tak się zastanawiam, gdyby mnie rodzice nie przyzwyczaili do słodyczy to byłoby mi o wiele łatwiej zachować zdrowa diete. Może gdybym spróbowała ich jako nastolatka dopiero to by mi tak nie zasmakowały....


@bluberr:
A moze gdyby słodycze były nagrodą albo towarem zakazanym to jako nastolatka obżerałabyś się w ramach buntu?

A co do bycia rodzicami i zasad.
jestem przeciwnym wymyślaniu dla dzieci wyraźnie ostrzejszych reguł niż te które sam jako