Wpis z mikrobloga

Pracuje na stacji benzynowej. Właśnie jakaś baba zażądała ode mnie plastra, bo ma skaleczony palec. Mowie ze moze kupić a ona żebym jej z apteczki przyniosła xD. No to mowie ze to dla pracowników i do nagłych wypadków a ona ze jak scisnie to krew poleci i czy wtedy jej dam plaster xDD. I gada "no komedia". A rano ktoś wyrwał wąż od gazu. Dzień jak co dzień.
#pracbaza #zalesie ##!$%@?
  • 57
  • 101
@addicted44 nie skaleczyla sie u nas, ona miała lekkie obtarcie. Jakby kartka papieru przejechać po palcu. Oj zdziwilibyscie sie za co mozna dostać #!$%@? ;). Poza tym może jakby poprosiła to coś dałoby sie znaleźć, ale ona zażądała plastra tu i teraz. Poprosiłam kolegę, zeby przyniósł z zaplecza (ja i tak nie mogłabym pójść sama) i oczywiście nie bylo plastra w apteczce xDD
jeśli się skaleczyła u was na stacji to powinnaś jej dać ten plaster. A swoją drogą to bądźmy ludźmi, przecież nie dostaniesz nagrody od pracodawcy za nienaruszalność apteczki ani tym bardziej #!$%@? że wydałaś plater.


@addicted44: jak ktoś jest chamskim i aroganckim bucem, ŻĄDAJĄCYM, powtarzam ŻĄDAJĄCYM czegoś co wcale mu się z automatu nie należy to można go traktować po chamsku, czemu nie?
Gdyby przyszła i powiedziała: przepraszam, skaleczyłam się, czy