Wpis z mikrobloga

@Ziner:

można było żyć beztrosko i niczym się nie przejmować.

no tutaj #!$%@?łeś, wieczny stres związany ze sprawdzianami, zadaniami domowymi, projektami, siedzenie do późna w szkole bo tak wypadł plan zajęć, wf w środku lekcji, u nas dochodziło ciągłe powtarzanie że bez dobrze napisanej matury rozszerzonej z matmy to do niczego nie dojdziemy itp

a teraz? zawód w ręku, dobry zarobek, robię to co lubię, mogę iść na szkolenie czy kurs
@Tommy__: szkoła była o wiele fajniejsza. Zero obowiązków życiowych, jasno było wiadomo co musisz na kiedy zrobić. W sumie laba, bo co to 45min w ławce. Szkoła to było miejsce gdzie codziennie się spotykało z kumplami w budynku, gdzie słuchało się ciekawostek.
Za szkołą nie tęsknią chyba tylko Ci co mieli w niej ciężki czas... Jeżeli było się "normikiem" - szkoła była mega! Ja tam tęsknię, choć mam wszystkie przywileje pracy,