Wpis z mikrobloga

Czołem wszystkim Mirkom i Mirabelkom! Mam na imię Mateusz, mam 32 lata i niedawno wydałem książkę we współpracy z siostrą - z tego tytuły organizuję małe #rozdajo ! Do wygrania trzy egzemplarze książki z wysyłką na wskazany przez zwycięzców adres. Jedna książka zostanie rozdana między osobami plusującymi ten wpis, które napiszą najgłupszy komentarz, drugi egzemplarz dostanie osoba, której komentarz pod tym postem opisujący co przeszkadza jej w trzymaniu dobrej diety, dostanie najwięcej plusów. Natomiast trzecią książkę dostanie osoba, która napisze najciekawszy komentarz na temat: czemu tak bardzo lubi nas nasz brzuch. Zwycięzcy zostaną wyłonieni jutro o godzinie 23.

"Jadłospisy odżywcze" to jedyna taka pozycja na polskim i zagranicznym rynku wydawniczym - ponad 180 stron z 70 graficznymi przepisami, w książce na spirali, której z przyczyn braku grzbietu nie kupi się w księgarniach (a szkoda, bo dzięki temu jest niezwykle wygodna). To nie jest książka do popisania się wykwintną kolacją lub atlas pięknie prezentujący się na półce. To książka dla praktyków. Dla wzrokowców i dla osób nie mających czasu. Wszystkie przepisy są w jednakowej kaloryczności (śniadania 400/500 kcal, obiady 500/600 kcal, kolacje 300/400 kcal i przekąski 150/250 kcal). Przy każdym przepisie jest dokładna rozpiska pokazująca, ile dany przepis dostarcza dziennej dawki 35 kluczowych składników odżywczych. Cała książka ułożona jest w ten sposób, że wybierając dowolne śniadania, obiady, kolacje i przekąski, dostarczymy sobie komplet składników odżywczych.

Jeżeli jesteście zainteresowani wejdźcie na www.dietaodzywcza.pl/jadlospisy i już teraz dowiedźcie się więcej na temat książki.

#ksiazki #literatura #czytajzwykopem #polska #gdybym #ukradlemopis
matizlob - Czołem wszystkim Mirkom i Mirabelkom! Mam na imię Mateusz, mam 32 lata i n...

źródło: comment_mf2xLG3E3KJtGyW20GSDelcv54dwcc5G.jpg

Pobierz
  • 52
@matizlob: w trzymaniu diety najbardziej przeszkadza trudność w jej przygotowaniu/zmiana niezdrowych nawyków, czyli jedzenia, które nam smakuje. W zabieganym społeczeństwie dużo łatwiej wpaść na szybką pizzę, czy wesoło spoglądającego zza szyby burgera/kebsika, niż szukać miejsc, ze zdrowymi (drogimi) posiłkami bądź gotować samemu :( Dodatkowo zabiegi producentów "niezdrowej" żywności, pakowanie glutaminianem sodu, brak uczucia sytości po zjedzeniu 1000+ kcal w MC czy innym fastfoodzie... generalnie możnaby o tym obszerniejszą książkę niż Wasza
@matizlob: Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.

Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.

Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).

A więc przechodząc do jadłospisu za
@matizlob: a tak serio to w trzymaniu dobrej diety mi najbardziej przeszkadza czas. Większość zdrowych,dobrych, nienudzących się posiłków wymaga dużego nakładu pracy, planowania, przemyślanych zakupów. A tak to szybciej zapchać się gotowcem albo pół gotowcem, (makaron gotuje się krócej nż ryż czy kasze), a tłuste i ostre potrawy są zazwyczaj szybkie w przygotowaniu i mocno sycące (na chwilę) ¯\_(ツ)_/¯
@matizlob: z takich życiowych treści to dwa lata temu zrzuciłam 12 kg w ciągu trzech miesięcy. teraz ważę tyle samo co przed utratą wagi. i wydaje mi się że odpowiedzią na pytanie co przeszkadza mi w utrzymaniu dobrej diety jest stres. bo algo nic nie jem albo go "zajadam"