Aktywne Wpisy
![stormi](https://wykop.pl/cdn/c0834752/568720e45767590d30436e0f9542a108ef1b8c1764ade0722e67fa2d10e8fef4,q60.jpg)
stormi +80
podobo dzisiaj dziewczyny mialy dodawac zdjecia w sukienkach i zadnej nie widzialam????!!!!! ale nie martwcie sie, najpiekniejsza niunia na wykopie (i nie tylko) zawsze wam dostarczy fotke
![stormi - podobo dzisiaj dziewczyny mialy dodawac zdjecia w sukienkach i zadnej nie wi...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c94d8882bd37a589fe4e431d4be797b620e4a586cdbe68cf2f0b565c4033c9b9,w150.jpg)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
kuba4370 0
#tinder Spotkałem się z laską z Tindera, na spotkaniu było spoko i wypadłem w jej oczach bardzo dobrze. Po spotkaniu piszemy niby dalej ale ona jakoś średnio wydaje się być zainteresowana (odpisze raz na kilka h, raczej dość zdawkowe odpowiedzi bez większego ciągnięcia tematu). Laska była spoko, z tych "normalnych" więc tym bardziej dziwi mnie trochę jej postawa. Drugie spotkanie odpada przez najbliższy tydzień bo nie ma jej w mieście, a mi
tldr: żale starej panny, bo nie może chłopa znaleźć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Hej. Mam 28 lat i samotność mnie dobija. Nigdy nie byłam w żadnym związku, zawsze myślałam, że to jeszcze nie teraz, najpierw nauka, skończę studia, znajdę dobrą pracę i potem znajdę faceta. Niestety tak się nie stało.
Pewnie doradzicie mi tindera albo badoo. Otóż próbowałam, ale z racji tego, że jestem katoliczką te aplikacje wydają mi się bez sensu. Wszyscy faceci tam oszukują. Każdy udaje bratnią duszę. Piszę, że słucham muzyki rockowej i interesuję się astronomią, to facet jakimś przypadkiem interesuje się tym samym. W dodatku słucha tych samych zespołów. I tak kilka "matchy" z rzędu, wydaje mi się to dziwne. Ten tinder to był tylko taki eksperyment, chciałam sobie tylko podbić tym ego. Dużo dopasowań, każdy prawi komplementy i chce się spotkać, wiecie o co chodzi.
Próbowałam portali katolickich, ale tam faceci dzielą się na trzy typy:
- z przeszłością, dziećmi, czasem rozwodem za sobą.
- faceci, którzy udają katolików, a tak naprawdę chcą tylko za przeproszeniem "zaruchać".
- faceci, którym brak inicjatywy. Ciągle ja ciągnę temat, ja zapraszam na randkę. Ok, nie mam problemu zaprosić na pierwszą randkę, nawet na drugą, ale jeśli tylko ja mam ciągle zapraszać to sorry... odpuszczam.
Poznałam też jednego fajnego faceta, który był dla mnie idealny. Był sympatyczny, miły, lubił dzieci. Nie wyglądał jakoś super, taki typowy informatyk z brzuchem piwnym, okularami i zakolami, ale z twarzy był taki hmm... że jak się patrzyło na niego to widać, że jest dobrym człowiekiem. Miał też bardzo ładny głos.
Niestety po kilku randkach stracił mną zainteresowanie. Ostatnio widziałam, że dodał zdjęcie na facebooku z jakąś dziewczyną w wieku 22-24 lat. No cóż, musiał uznać ją za lepszą ode mnie. Nie mam do niego żalu.
Wiecie co najbardziej boli? Że dawniej miałam szansę na szczęśliwy związek. Na studiach było dwóch fajnych facetów zainteresowanych mną, ale ja byłam bardzo nieśmiała i nie umiałam pokazać, że też mi zależy. Zawsze też byłam skoncentrowana na nauce. Teraz gdy widzę, że są oni po ślubie, mają dzieci to serce mi się kraje.
W pracy nie znajdę nikogo, bo wszyscy mężczyźni katolicy w moim wieku są już po ślubie.
Staram się ubierać atrakcyjnie, sukienki, szpilki, dbam o siebie. Wydaje mi się, że jestem ładna, ale może mam zbyt wysoką samoocenę.
Na żywo zdarza się, że ktoś do mnie podbije. Ale znów... zwykle są to jakieś samce alfa, a nie normalni faceci.
O klubach to nawet nie wspominam, byłam raz i jakiś facet uznał, że po 2min tańczenia może mnie już swobodnie łapać za tyłek.
Czasem mam wrażenie, że więcej jest kobiet wierzących niż mężczyzn i dlatego tak ciężko jest mi kogoś znaleźć. Kiedy jeszcze byłam na studiach to chodziłam do wspólnoty akademickiej. Kobiet było ze 2x więcej niż mężczyzn. Wiele par tam powstało, mnie się nie udało, bo jakoś zawsze bałam się gadać z chłopakami, szczególnie jeśli któryś mi się podobał.
Nie mam dużych wymagań. On może być chudy, gruby (ale bez przesady), byle nie był zbyt umięśniony. Nie musi mieć 185cm, wystarczy że będzie miał 165cm, bo mam tyle samo. Nawet mogę porzucić szpilki, jeśli będzie mu przeszkadzać, że jestem od niego wyższa. Zresztą co do tego wzrostu to chyba nawet niższy by mi nie przeszkadzał, tylko że raczej nie widuję tak niskich facetów, więc nie wiem.
Właściwie to byleby był dobrym człowiekiem, miał te same poglądy co ja i dbał o siebie, nie musi być przystojny, z bujnymi włosami i zarostem.
Ciekawa jestem czy są tutaj na mirko kobiety z podobnym problemem. Jak sobie radzicie z samotnością? Może czas się pogodzić, że chyba nie znajdę faceta i nie uda mi się założyć rodziny? Tak mnie to boli, że często płaczę gdy widzę szczęśliwe pary z dziećmi. Dlaczego ja tego nie mogę mieć?
Czasem chciałabym tylko mieć się do kogoś przytulić i opowiedzieć co tam u mnie w pracy...
#tfwnobf #katolicyzm #podrywajzwykopem #rozowepaski #gorzkiezale #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
@AnonimoweMirkoWyznania: I to jest właśnie Twój problem.
1. Bez faceta i bez dzieci, czujesz się jakaś gorsza, smutniejsza od innych. Błąd!!! Faceci czują gdy kobieta nie jest zadowolona z życia, od której emanują smutki. Jesteś w
@Liwiia: Nie jest zbyt racjonalnym rodzić dzieci w wieku 40+.
@Daleki_Jones: nie szukam tutaj nikogo, chciałam się tylko wygadać i spytać czy ktoś jest w podobnej sytuacji do mnie.
@trevoz: gdyby chociaż umył włosy i nadawaliśmy na podobnych falach to czemu nie? Spotkać bym się spotkała, ale czy byłoby coś więcej z tego to za dużo czynników ma wpływ. Będę szczera, nie
Zawsze myślałem, że zostaną prawiczkami do końca życia. Jeden z nich znalazł pierwszą pannę w wieku 24 lat, teraz ma 26-27 i własnie
Na to mam tylko jedną radę. Skoro jesteś wierząca, to uwierz, że taki się pojawi. Z pewnością tacy są. Ty masz łatwiej niż ja – jesteś różowym, chcesz mieć dzieci. I zakończę cytatem z Pisma Św.: Według wiary waszej niech Wam się stanie.
Dziołcha, każdy na tym świecie jest w jakiś sposób wadliwy i każdy jest w jakiś sposób #!$%@?. Ty masz 28 lat i to jest wstyd jak #!$%@?, że ktoś w internecie ci musi takie rzeczy tłumaczyć. Opuść poprzeczkę to zobaczysz, że ludzie potrafią być spoko, nawet jeśli coś ci w nich nie pasuje.
A z poznaniem miłego ateisty/agnostyka to nie żart, znam jeden długo działający związek, dlaczego nie może być drugiego
Komentarz usunięty przez autora
I nie wiąż się z kimś kto ma mocno odmienny światopogląd w fundamentalnej sprawie (bo dla wierzących, wiara jest kwestia fundamentalną) bo potem same problemy z tego będą.
Elo i z Bogiem ( ͡€ ͜