Wpis z mikrobloga

Jaka akcja wczoraj.
Stoję w kolejce w Żabce, przede mną facet w średnim wieku.
Kasjerka:
- 6,99
- Na półce jest cena 4,99
- Nie mogę tego sprzedać za 4,99, ja w systemie mam cenę 6,99.
- Proszę pani, nie tylko pani nie "nie może" ale MUSI pani sprzedać produkt za cenę z półki.
- Mnie obowiązuje cena którą mam w systemie.
- Proszę panią, zgodnie z przepisami prawa panią obowiązuje cena która znajduje się pod produktem a to co jest "w systemie" nie ma żadnego znaczenia, może tam być wpisany milion, zero, albo imię pani narzeczonego.
- Nie sprzedam po tej cenie.
- Ostatni raz wzywam panią do sprzedaży towaru po obowiązującej cenie.
- Kupuje pan czy nie? Ja nie mam czasu na dyskusje.
Facet sięga po portfel, i wyciąga jakś legitymację.
- Andrzej Waligórski, Polska Inspekcja Handlowa. W związku ze złamaniem przepisu (...) nakładam na sklep mandat w wysokości pięciu tysięcy złotych.
Kasjerka wybałusza oczy.
- Co? Proszę... proszę opuścić sklep.
- Proszę pani, jeżeli ja opuszczę sklep to za dziesięć minut wrócę z policją a pani poniesie dodatkowe konsekwencje.
Karyna chwilę myśli i zaczyna mieć minę jakby się miała zaraz rozpłakać.
- Dobrze, to ja juz sprzedam panu po tej cenie z półki.
- Nie proszę pani, miała pani na to szansę.
- Ja muszę zadzwonić do kierowniczki.
- Dobrze, niech pani zadzwoni.
- Pani Krystyno, bo jest tu pan, który jest inspektorem handlowym i dał mandat. Pięć tysięcy. A, bo no na półce jest inna cena niż w systemie i nie chciałam sprzedać. Ale pani Krystyno, no bo cena w systemie obowiązuje... No nie zmieniłam wczoraj bo nie było czasu. Ale pani Krystyno skąd ja to wezmę? Jak to przez trzy miesiące, to z czego ja będę żyła?
Karyna kończy rozmowę ze łzami w oczach.
  • 142
Kiedyś miałem sytuację że panele były w promocji, nalozylismy na wózek jakieś 60m2. Idziemy do kasy a okazuje się że cena jest prawie o 2/3wieksza. Mówimy że tam jest kartka z ceną, idziemy z pracownikiem pod półkę a tam już bez kartki z ceną... #!$%@? brico marche
@Dawidino: korporacji? Żabka to franczyza. Tej kary nie zapłaciłaby korporacja, tylko ajent. Nie wiem czemu się tak oburzasz, bo zgodnie z prawem pracownik odpowiada do wysokości trzykrotności pensji za swoje błędy. Ale jak wykaże, że faktycznie nie było czasu, to wina spadnie na pracodawcę i po problemie.
@kinlej: #!$%@? no, jak widze komentarze wyzej to aż mnie #!$%@? strzela jakie mamy zawistne spoleczenstwo. Karyna czy nie karyna, serio cieszycie sie ze dziwczyna ma zaplacic rownowartosc pewnie swoich 3-4 pensji? Taki #!$%@? - to kierowniczka powinna tego dopilnowac, a przynajmniej sprawdzić czy Karynka wszystko ogarnela tak jak powinno. A to, ze pewnie krolewna Grazyna wielka KIEROWNICZNA SKLEPU ŻABKA wpada na 30 min #!$%@? pracownikow a potem siedzi z Bożenką
Sklep może próbować wymusić na kasjerce spłatę tego, ale ona może mieć to w dupie, w najgorszym razie się zwolni i pójdzie pracować do innego sklepu.


@tell_me_more: Wyjdź z piwnicy to ogarniesz, że w życiu tak to nie wygląda. Nie wiesz, jaki jest jej poziom wytrzymałości psychicznej, nie wiesz co na niej można wymusić, nie wiesz czy w tej miejscowości jest inny sklep który akurat zatrudnia etc. Pierwszy raz spotykam się