Wpis z mikrobloga

Nie rozumiem fenomenu samochodów niemieckich w naszym kraju, a szczególnie tych z grupy #vag

W mojej najbliższej rodzinie jest około 6 samochodów z grupy VAG, 7 francuskiej grupy PSA.
Z tych vagowiczów każdy ma jakieś problemy.
- Jeden golf III w którym do reszty zgniła podłoga (ale zdaję sobie sprawę, że to jednak stary samochód).
- Dwa golfy 4, w których właściciele mają teraz problemy w uciekającym płynem chłodniczym (najprawdopodobniej w obu problem z uszczelką pod głowicą).
- VW Sharan, który już od dłuższego czasu stoi z tyłu ogrodu bo nie nadaje się ani do jazdy, ani do sprzedaży :D
- Audi A4 B5, którego właściciel za każdym razem wywala taczki pieniędzy na naprawę 2.5 TDI V6.
- Jeden pacjent jest wielkim fanem Audi. Posiadał wcześniej A3, dłużej to stało u mechanika niż jeździło. Teraz kupił super, hiper, mega A4 B7. Rozkraczyło się w połowie drogi z Holandii do Polski. Pomogła laweta :D
- Jeden kolega ma Seata Leona z pewnego źródła. Ten rzeczywiście nie dokłada przez 3 lata nic więcej oprócz rzeczy eksploatacyjnych.

Natomiast te "psujące się non stop" francuzy nie cierpią na takie przypadłości.
- Peugeot 206 mojej żony z 2.0 HDI z 2001 roku, robione tylko rzeczy eksploatacyjne oraz belka skrętna przez poprzedniego właściciela (auto ma grubo ponad 200tys). Nigdy nie zawiódł. Golf z tego samego rocznika, który jest w rodzinie, blacharsko wygląda przy tym jak ruina.
- Citroen C2 mamy, tylko rzeczy eksploatacyjne. Unieruchomiony 2 razy, ale nie z winy pojazdu. Jeden partacz mechanik przestawił rozrząd przy jego wymianie, po czym samochód odciął zapłon. Drugi raz gdy kuna przegryzła w nocy kabel od jakiegoś czujnika.
- Citroen Xsara mojego ojca, od nowości w naszym domu. 180 tys przebiegu na ten moment. Raz robiona belka skrętna, raz cewka zapłonowa, reszta rzeczy eksploatacyjne. Nigdy nie zawiódł.
- Moje C5 X7. Jedyna awaria przez 3 lata to świece żarowe oraz łącznik stabilizatora tył (koszt 30zł xD). Robione trasy z południa Polski nad Morze, Balaton. Nigdy nie zaświeciła się nawet jedna niepokojąca kontrolka.
Na każdym z tych pojazdów 0 rdzy. We wspomnianych Vagach tylko A4 B7 oraz Seat Leon nie mają tego problemu. A są to zbliżone wiekowo pojazdy do podanych przeze mnie francuzów.

Pozostałe cytryny w rodzinie posiadają byli fani grupy #vag Po przejażdżce moim C5 na hydro nie chcieli już wracać do Passatów i Golfów. Posiadają 2 C5 i jedną sztukę C6. Też nie narzekają na awarie.

Wykonanie wnętrza tych Vagów wygląda podobnie jak w innych samochodach z podobnego rocznika. Nie rozumiem więc zachwytów nad wysoką jakością materiałów, o której tak często wspomina się przy rozmowie o niemieckich pojazdach.
I te mity o drogich częściach do francuzów :D Ceny części w wielu przypadkach są droższe do niemieckich pojazdów niż do ich francuskich odpowiedników.

Puenta.

W dzisiejszych czasach nie warto kierować się stereotypami wytartymi X lat temu. Zgodzę się, że francuzy z lat 80-90 nie grzeszyły bezawaryjnością. Jednak jeśli kupisz samochód z pewnego źródła, nie jakiś składany z 4 innych lub cofniętym licznikiem o 500tys i będziesz dbał o jego regularny serwis, to nieważne czy będzie to pojazd niemiecki, włoski czy francuski. W każdym pewnie awarie będą podobne. W każdej marce są lepsze i mocniejsze strony każdego modelu. Przykładowo jeśli chodzi o silniki takie same problemy mogą być z 1.4TSI, 2.0 TDI z VW jak i 1.6 THP, 2.7 HDI z PSA.
Ważne żeby kupić mądrze, a nie później narzekać jaką #!$%@?ą są np francuzy :D


#vag #peugeot #citroen #motoryzacja #samochody
  • 76
@kamil389: w tej chwili chyba najlepszy wybór to auta azjatyckie. Hyundai, Kia, Toyota, Honda. Wszystkie wygrywają w rankingach niezawodności i kogo nie spytasz z właścicieli to są zadowoleni.
@Vencite: ciężko powiedzieć. Mam przyjemność jeździć co jakiś czas C2 oraz Peugeotem 206. Małe autka ze sprężynowym zawieszeniem (C2 nawet dosyć twarde). Ale gdy wsiadam do C5 to jednak człowiek czuje się o wiele lepiej jadąc po nierównościach :) Nie ma porównania do niczego innego na zwykłym zawiasie.

Z drugiej strony miałem też przyjemność jechać C5 X7 bez hydro. I powiem szczerze nie ma tragedii. Moim zdaniem jest to coś pomiędzy
@Horvath: bardziej wychodzi na to, że niestety łatwiej kupić przypadkowo ulepa VAGa niż ulepa francuskiego.

A poza tym to zawsze uważałem, że francuskie auta są bardziej dla osób które lubią auta lepiej wyposażone niż inne auta w danej półce cenowej. Bo raczej wątpię, że kupi się do 5000zł auto klasy D tak samo wyposażone jak C5 ( ͡° ͜ʖ ͡°)-

@maloj: akurat wśród dwóch znajomych, którzy posiadali Renault nie było dobrych opinii. Sam nie posiadałem nigdy więc nie powiem nic więcej w ich temacie. Ale przyznam, że nowe Megane i Talisman są świetne stylistycznie :)
@Vencite: Większy popyt - większa podaż - większa możliwość naciągania klientów. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sam jeździłem Golfem IV i mimo, że przez 100k nie było z nim żadnych problemów prócz skrzyni biegów to już nie zdecydowałem się na kolejnego VAGa, głównie ze względu na właśnie ich wielką popularność.
@kamil389 mazda najlepsza, wiem bo mam ( ͡º ͜ʖ͡º)

A tak serio to jeżdżę często po gospodarstwach służbowo i jakieś 95% aut to vagi, gadam czasem na temat samochodów z gospodarzami (najczęściej sami zagadują o moją 6 w automacie) i kilku z nich miało samochody od psa ale nie nadawały się na wioskowe drogi które we wielu miejscach są tragiczne, potrafili robić remont zawieszenia 2 razy w
@kamil389: widocznie rodzinka od vaga kupiła zajeżdżone gruzy niezależnie od marki byłoby to samo. Co do citroenów to masz szczęście, nie raz i nie dwa trafiły mi się samochody, których właściciele musieli włożyć dobre pare tysięcy aby jeździły. Wiec ogólnie rzecz biorąc gadasz głupoty.
@MercedesBenizPolska Serwis byl w ASO, dysponuje całą historią serwisową. Były wymieniane tylko rzeczy które się zużywają w sposób naturalny, np rozrząd, dwumasowe koło zamachowe. Turbosprężarka nie jest ruszana, pompa tandem oryginalna, pompowtryski również. Nie musisz wierzyć ;)