Wpis z mikrobloga

Nowa patologia urządzania polskich miast przez urzędników.
Zasranie miast siłowniami na powietrzu! Kto tam cwiczy? 90% czasu nikt, a przez te 10% dzieciaki, które próbują wyciągnąć z nich troche radości bo niestety ale jakis głąb zdecydował, że jest to lepsze niż choćby plac zabaw.
Dwa razy próbowałem tam ćwiczyć, ale naprawdę żeby zrobić tam trening to trzeba by na głowie stanąć. Jedno jest pewne. Producent tego badziewia ma niezle kontakty.

#polska #silownia #gownowpis
Pobierz
źródło: comment_wYfzetndV0vK2F0GlMjrhF1R7irCPcBc.jpg
  • 104
U mnie w miescie zrobili 3 takie miejsca, ale kazde inne. Na osiedlu domkow jednorodzinnych stoi taki badziew jak na zdjeciu. W parku jest jeszcze gorszy badziew jak na zdjeciu a na osiedlu blokow ocieplonych postawili obok niegrodzonego boiska, piaskownic, hustawek i jakis opon dla zabawy dzieciom, kilka zestawow drazkow. Sa wysoko osadzone dla i nisko osadzone dla dipow, albo pompek na uchwytach.
Podobny zestaw, tez na otwartej przestrzeni jest w Opolu
@Mattiopl: Ile razy przechodziłam obok takiej siłowni, to była zapełniona ludźmi po brzegi. Mnie niezwykle cieszy widok starszych ludzi, którzy przychodzą tam nawet na pół godzinki ćwiczeń „dla zdrowotności”, którzy pewnie by się wstydzili wykupować karnet na siłownie i ćwiczyć wśród umięśnionych koksów. To, ze w twoim mieście to chybiona inwestycja świadczy tylko o mentalności mieszkańców. Natomiast w wielu miejscach to świetne miejsce by poprawić swoją fizyczność :)
90% czasu nikt, a przez te 10% dzieciaki


@Mattiopl: u mnie wlasnie na odwrot, 90% cwicza starsi, glownie wieczorami/z rana.. rok temu jak biegalem i akurat trasa mojego biegu byla jakies 20m od tego, to czesto kolo ~5-6 rano widzialem jak nawet nastolatki tam ''cwiczyly'', wiec tragedii nie ma xd