Wpis z mikrobloga

Nowa patologia urządzania polskich miast przez urzędników.
Zasranie miast siłowniami na powietrzu! Kto tam cwiczy? 90% czasu nikt, a przez te 10% dzieciaki, które próbują wyciągnąć z nich troche radości bo niestety ale jakis głąb zdecydował, że jest to lepsze niż choćby plac zabaw.
Dwa razy próbowałem tam ćwiczyć, ale naprawdę żeby zrobić tam trening to trzeba by na głowie stanąć. Jedno jest pewne. Producent tego badziewia ma niezle kontakty.

#polska #silownia #gownowpis
Pobierz
źródło: comment_wYfzetndV0vK2F0GlMjrhF1R7irCPcBc.jpg
  • 104
pewnie silownia taka prawdziwa odpada w jego przypadku.


@arturro94: Odpada, bo primo go nie stać na karnet; secundo, a bo po co, to dla młodych, wstyd takiemu staremu, tertio ludziom z natury mało się chce zmieniać w swoich rutynach, a szczególnie na starość.

I jest tak jak op pisał, te siłowni są do dupy niepodobne, bezużyteczne oprócz chwilowej zabawy dla babci i wnucząt.
@Mattiopl: przecież te siłownie przeznaczone są dla emerytów i sprawdzają się świetnie. Mam 3 takie w bliskiej okolicy i wszystkie są zajęte przez większość dnia. Ćwiczą głównie starsze osoby. Lepsze to niż siedzenie na ławce czy na kanapie przed tv, spotkają się, porozmawiają, może poznają kogoś nowego, poruszają się trochę.

Sam z tego korzystam w ramach rozgrzewki przed bieganiem. Ale faktem jest, że obok powinni postawić drążki do podciągania i poręcze