Wpis z mikrobloga

Przy okazji wyprawy polskich strażaków do Szwecji zdziwiła mnie skala tej wyprawy - 45 full wypas wozów wysłaliśmy w p---u gdzieś na biegun. To co zostało u nas?! No to sprawdziłem sobie statystyki...i trochę mi szczena opadła. My jesteśmy jakąś światową potęgą strażacką!
Liczba wozów strażackich (engines):
USA - 70 500
Niemcy - 41 200
Japonia - 21 954
...i czwarta Polska - 19 800
potem jakieś podpierdółki typu:
Rosja - 17 100
Austria- 8 825
Francja - 8 533
...a dalej to już skromniutko:
UK - 2900
Włochy - 2300
Węgry - 952
No to powiem Wam, że w "strażarnictwie" to my jesteśmy ustawieni na bogato:) Generalnie prawie 10% światowych zapasów wozów strażacki jest nasze.

I dodatkowo w Chinach jest tylko 130 000 etatowych strażaków i 7 500 000 ochotników, W Polsce mamy 30 000 etatowych i 260 000 ochotników. W Polsce 1 strażak przypada na 133 mieszkańców i jesteśmy gdzieś w górnych 25%, w Izraelu 1 na 3 421, we Włoszech 1 na 1 247.
Czy to się przekłada na bezpieczeństwo? Trudno ocenić po danych statystycznych, zbyt dużą rolę odgrywają rodzaje pożarów. My mamy 1,3 śmierci na 100 000 mieszkańców i jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Najgorzej jest w Rosji i Białorusi ok 6 śmierci, potem idą Ukraina, Łotwa, Litwa, Estonia, Rumunia 3-4 zgony. Najlepiej stoją Lichtenstein, Wietnam (345 wozów strażackich...tam pewnie non stop pada więc ich nie potrzebują:) Włochy, Wielka Brytania, Chorwacja, USA - od 0 do 1 zgonu. Także trochę ciężko to ocenić. Tym bardziej, że chyba zadania straży są różne w różnych krajach np.: we Francji pożary to tylko 7% wezwań a 76% to pomoc medyczna. W Polsce medyczne to tylko 3,2%.
W 2015 r na świecie rannych zostało 69 000 strażaków z czego 68 000 w USA... i to jest bardzo dziwna liczba.
#strazpozarna #statystyka #ciekawostki #stahs
Na zdjęciu najbardziej zaawansowany wóz dowodzenia i łączności którym dysponuje Straż Pożarna - 2,3 mln zł. Jego najciekawszą cechą jest podobno to, że potrafi się łączyć ze światem i korzystać ze wszystkiego co sobie wykryje. Nieważne wi-fi, sieci komórkowe, radio, satelity jakieś routery co to ja ich nie rozumiem, siec telefonii kablowej. Nawet jak p--------e GPS , komórki, internet to ten drań i tak sobie poradzi...no k---a weźmie i się połączy po kablu od elektrycznego pastucha( ͡° ͜ʖ ͡°)
stahs - Przy okazji wyprawy polskich strażaków do Szwecji zdziwiła mnie skala tej wyp...

źródło: comment_IczQkyvdw6hf4xVVk8k1ln18boG50gFY.jpg

Pobierz
  • 197
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W Izraelu gro funkcji straży pożarnej pełni wojsko (chyba 20% pkb na nie wydają), w Polsce duży udział pożarów (w tym śmiertelnych) jest spowodowane 'kulturą' ogrzewania domów (duży udział starych, zdezelowanych systemów grzewczych) - na południu Europy często ogrzewanie jest tylko jakieś symboliczne.
Ponadto w Polsce po pożarze w Kuźni Raciborskiej w 1992 roku wprowadzono bardzo duży priorytet dla rozwoju systemu straży pożarnej w Polsce.
  • Odpowiedz
Aż uśmiech na twarzy mi się pojawił. Pomyśleć, że taki niepozorne państwo jak Polska jest "światową potęgą" strażacką. Aż dziwne, że nigdy się tym jakoś nie chwaliliśmy. Dziwi mnie tylko Rosja. Strach pomyśleć, że na 100km2 jest tam tylko jeden wóz strażacki. ( _)
  • Odpowiedz
@Pchelek: Ale czemu uzależniasz ilość wypadków od ilości dróg a nie od ilości kierowców? Według twojej logiki jakby w Niemczech było tylko dwóch kierowców a w c--j kilometrów dróg więcej niż w Polsce to w Niemczech nadal byłoby więcej wypadków xD
  • Odpowiedz
@Gh0st: Dobrze prawisz, mam wrażenie że u mnie na wiosce połowa ochotniczych strażaków jest nimi tylko po to, by na dożynkach w mundurze świecić, albo mieć rispekt u sołtysa/księdza xD
  • Odpowiedz
wypadków


@stahs: ok, pytanie czy w Niemczech tak samo klasyfikują wypadek? U nas wypadek i zdarzenie to co innego :)
Aż nie chce mi się wierzyć że aż taka różnica jest...
  • Odpowiedz
Czy to się przekłada na bezpieczeństwo? Trudno ocenić po danych statystycznych, zbyt dużą rolę odgrywają rodzaje pożarów. My mamy 1,3 śmierci na 100 000 mieszkańców i jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Najgorzej jest w Rosji i Białorusi ok 6 śmierci, potem idą Ukraina, Łotwa, Litwa, Estonia, Rumunia 3-4 zgony. Najlepiej stoją Lichtenstein, Wietnam (345 wozów strażackich...tam pewnie non stop pada więc ich nie potrzebują:) Włochy, Wielka Brytania, Chorwacja, USA - od 0
  • Odpowiedz
@stahs: Co do rannych strażaków w USA, to oni tam pewnie byle skaleczenie notują. Kwestia też taka, że oni mają np. jednostki strażaków spadochroniarzy, gdzie jest to już bardzo ryzykowna profesja. Zrzucają Cię "na tyłach wroga", przez długi czas jesteś sam z ekipą bez możliwości sprawnej ewakuacji i n----------z motyką ziemię, żeby przekopać ściółkę, kroisz przewalone drzewa na kawałki, żeby nie niosły ognia dalej itp. My np. nie mamy takich
  • Odpowiedz
Już kiedyś o tym pisałem. To mit. Wcale nie mamy dużej ilości wypadków samochodowych, mamy jedynie dużą śmiertelność. W Polsce jest ok 40 000 wypadków rocznie, w których ginie niecałe 3000 osób. W Niemczech jest 320 000 wypadków, w których tez ginie 3000 osób...jak to możliwe? Może fakt, że jeździmy najstarszymi samochodami w Europie ma z tym coś wspólnego? Może infrastruktura? Złota godzina? Nie, na pewno winni są pijani kierowcy, którzy powodują mniej niż 1% wypadków...długo by pisać:(


@stahs: Nigdy nie slyszalem tego mitu, ze mamy duzo wypadkow. Za to wielokrotnie slyszlem, ze mamy duzo wypadkow smiertelnych na drogach. I to jest fakt. I mozna to probowac zwalac na to ze jestesmy malym i biednym krajem (stare samochody, slaba infrastruktura) ale sasiedzi o podobnym stopniu zamoznosci radza sobie o wiele lepiej:

Ilosc zgonow na drogach na 100k mieszkancow / rok:
  • Odpowiedz
@stahs: wóz na 2-3mln zł to stosunkowo tanio jak na specjalistyczny, lotniskowe zaczynaja sie od 4mln, sredni wóz - takie spotyka sie najczesciej to 1-1.5mln
coraz czesciej kompletnie nowe wory ida bezposrednio do malych miejscowosci - nie musza dorabiac na starych wozach wycofanych z duzych miast (i bardzo dobrze)
  • Odpowiedz