Wpis z mikrobloga

Często słyszę, że ludzie czytają trzycyfrową liczbę stron książki w kilka godzin (ostatnio usłyszałem, że 250 stron w 3 godziny).
Nie wiem czy coś ze mną jest nie tak, ale ja przeczytam w godzinę tak 35 stron.
Czy taki ktoś, czytając takim tempem w ogóle rozumie co przeczytał? Czy to już jest czytanie dla czytania, bez czasu na chwilę refleksji, nad sensem tego co się właśnie przeczytało?
#ksiazki #czytajzwykopem
  • 122
  • Odpowiedz
@emperorrikudo: Nie zrozumiałeś mnie w ogóle. Ja właśnie mówię, że się wszystko rozumie i wie, ale że tak powiem "nie wkręca". Przynajmniej w moim wypadku. Bez problemu przeczytam w twoim tempie i też podam ci każdy szczegół fabuły. Jednak wówczas masz tylko podążanie za nią, a nie kontemplowanie, które sobie w czytaniu cenię najbardziej. Stanąć, przemyśleć, a nie lecieć po prostu.
  • Odpowiedz
@Zamiotow: Strona to nie zawsze A4.

350 stron w książkach typu pocket to żaden wyczyn.

Czcionka, wielkość strony, rozłożenie tekstu, ilość dialogów. To wszystko sprawia że 350 stron 350 stronom nie są równe ale łyknięcie dobrej książki w jeden wieczór(3-6h) to raczej nic specjalnego.

Jestem każualem w czytaniu. Czytam tak ze dwa wersy szybciej na stronę niż małżonka.
  • Odpowiedz
@oiio: dokładnie zrozumiałem o co Ci chodzi, i jeżeli w czasie czytania potrzebujesz czasu by kontemplować fabułę to znaczy że czytasz za szybko w stosunku do swoich możliwości. Jak zaczniesz czytać swoim tempem to takie rzeczy przyjdą automatycznie
  • Odpowiedz
@Zamiotow: kiedyś bez problemu czytałem około 100str na godzinę ale musiałem zwolnić bo zauważałem ze nie jestem maksymalnie skupiony. Teraz spokojnie 60-80 ogarniam
  • Odpowiedz
@emperorrikudo: Nie rozumiesz mojego pojęcia kontemplacji ;) Nie chodzi o zrozumienie tego co się czyta. Chodzi o to, żeby pomyśleć o innych rzeczach, typu co ja bym zrobił, jak to się może zakończyć, czy to co robi bohater jest słuszne. Po prostu przemyślenia w trakcie, czy nawet kilkukrotne przeczytanie ładnie napisanego dialogu. Ja się lubię wkręcić, lubię słowotwórstwo, czasami zwracam uwagę na samą składnię, czy styl wypowiedzi. Lepiej mi się czyta,
  • Odpowiedz
@Zamiotow: nie da się jednego tempa określić. Zależy czy jest dużo dialogów, czy akcja jest wartka, w jakim języku czytam, czy to może popularnonaukowa, czy się zatrzymuje i zaczynam rozkminiac wątki poboczne, zależy czy autor pisze lekko i zrozumiale. Mam tempo od 150 stron na godzinę (np slepowidzenie poszło w niecałe 3h) do 30 stron na godzinę w przypadku angielskiej popularnonaukowej
  • Odpowiedz
  • 0
@Zamiotow kiedyś ćwiczyłem szybkie czytanie, co prawda szło przeczytać lekturę w czasie dojazdu autobusem do szkoły. Ale przez to czytanie przestało sprawiać mi przyjemność. W związku z tym olałem szybkie czytanie ;D
  • Odpowiedz
@Zamiotow: pamietam ze za dzieciaka bylem ogromnym fanem harrego pottera i zakon feniksa przeczytalem w 1 dzien a to bylo okolo 1000 stron ogolnie jak sie wkrece w ksiazke to 100 stron na godzine jest optymalne ale 300 sobie nie wyobrazam, widzialem kiedys filmik z kursu szybkiego czytania i takimi patyczkami jak do sushi latali po stronach chyba po to zeby sie skoncentrowac na danym obszarze
  • Odpowiedz
@Zamiotow Moja szwagierka, wielka fanka ksiazek, potrafi przeczytac ksiazke w 3h. Tylko co z tego jak nie lubi opisow przyrody itp. i je najzwyczajniej omija. To jest dopiero bez sensu. ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Zamiotow: ja czytam średnio 45-50 stron/h. Oczywiście mówię o beletrystyce, gdzie leci akcja. A i tak co parę chwil lubię wykręcić się w zadumę nad losem bohaterów.
  • Odpowiedz
Podejrzewam, że to może być kwestia tego, jak kto nauczył się czytać. Ja uczyłam się sama, przed pójściem do przedszkola, bo pozazdrościłam starszemu koledze; na etapie nauki nigdy nie czytałam "na głos"


@to_juz_przesada też nauczyłam się czytać przed przedszkolem, a i tak przez większość czasu mam ten spowalniający mnie głos w głowie :<
  • Odpowiedz
@Zamiotow: ja sobie kupiłem kindle’a i wyłączyłem liczbę stron, więc dowiem się na jakim etapie jestem jak już skończę książkę, polecam ten stan
  • Odpowiedz
@BaZyL4 czytasz w takim slow-mo czy skladasz w myslach litery w slowa? Pytam bo nie potrafie sobie tego wyobrazic. Faktycznie powoli. Normalnie powinno byc tak ze patrzysz na słowo i juz wiesz co tam jest napisane, nie musisz czytac kazdej z liter.
  • Odpowiedz
@Zamiotow: Fabularne badziewie można. Dokumentacje standardu USB - mozna szybko pominać niepotrzebne informacje. Fenynamana czy jakas specjalistyczna ksiazke z grubszą matematyką/ artykuł: zapomnij. Strona na godzinę:)
  • Odpowiedz
@Zamiotow: szybkie czytanie to ogarnianie większej ilości tekstu naraz. Niektóre smaczki siedzą w pojedynczych słowach i na pewno nie uwierzę, że te szybkoczytające cwaniaki powyżej są w stanie takie rzeczy wyłapać. Co kto lubi, ja wolę wolniej i dokładniej.
  • Odpowiedz