Wpis z mikrobloga

^ To są ci intelektualni ateiści, którzy szkalują katolików za wiarę w zabobony i "tylko Bóg ratuje", gdy typ podkreślił, że jedno nie wyklucza drugiego? Ale jakby ktoś napisał "obecny wiek i ludzie ruchają się z tą samą płcią" to by było od razu wylewane wiadro pomyj. Żałosne.
@xJTG: Wczoraj pod tagiem o Wołyniu dziewczyna pisała, że dziękuje Bogu, że jej rodzinie udało się uciec. Jak napisałem, że strasznie wybiórczy jest ten Bóg w swojej łasce, to stwierdziła, że nie będzie się do takiej dyskusji zniżać.

Szanuję ludzi wierzących i w dyskusjach o religii nigdy nikogo nie obrażam, ale tak ewidentne dwójmyślenie mnie po prostu #!$%@?.
@Matikkkii1: do wiary przez większość czasu nic nie mam, natomiast wkurza mnie takie pierdzielenie, jakie prezentuje kobieta na scr. Gdyby żadni ratownicy nie byli zaangażowani w tę akcję, a chłopcy pozostawieni sami sobie, to bardzo szybko by zwyczajnie poumierali i żadna wiara nie pomogłaby im przetrwać. Analogicznie w sytuacji, gdy osoba walczy o życie/ zdrowie i zaczyna się gadka, że to wiara go wyleczyła. To takie jawne plucie prosto w twarz
@Nidor: Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Nawet to podkreśliłem, "Jedno nie wyklucza drugiego". Ona ma na myśli, coś w stylu, że dzięki pomocnikom I wierze przetrwają, nader to, że sama wiara uratuje ich
@xJTG Dziwi mnie takie podejście. Jedno nie musi wykluczać drugiego. Osoba wierząca może uważać, że zasługą Boga jest to, że odpowiedni ludzie znaleźli się w odpowiednim miejscu (np ratownicy, opiekun). Tu przecież nie chodzi o to, że Bóg sam ich wyciąga z jaskini.
Podobnie widzę sytuacje z operacjami gdzie jak ktoś mówi "dzięki Bogu" ma na myśli, przebieg operacji i tę serię zdarzeń która doprowadziła do powodzenia a nie jak niektórzy myślą,