Wpis z mikrobloga

Chodzę sobie po podwórku z chrześnicą na rękach (~3 lata), no i opowiadam jej różne rzeczy o tym, co widzimy.
- Zobacz, a tam daleko słoneczko się chowa za horyzont.

I słyszę komentarz starej ciotki: "No i po co ty jej takie trudne słowa mówisz jak ona i tak nie rozumie".

No nie, no po prostu kurła no nie xD
#dzieci #logikastarychgrazyn
  • 131
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emilkos8 mój syn ma 2 lata 7 miesięcy i ostatnio przed snem babci (mojej mamie) tłumaczył czym jest horyzont w kontekście nocy, słońca i pory snu. Moja mama w ciężkim szoku. Ja dumna. :)
  • Odpowiedz
@Lantan:

Shore and others believe that CDS contributes to mental development as it helps teach the child the basic function and structure of language.[17] Studies have found that responding to an infant's babble with meaningless babble aids the infant's development; while the babble has no logical meaning, the verbal interaction demonstrates to the child the bidirectional nature of speech, and the importance of verbal feedback.[citation needed] Some experts advise that
  • Odpowiedz
@chrzandofrytek: Już to dzisiaj raz czytałem. Skopiuję Ci komentarz, który już komuś na ten temat napisałem:

The vocabulary is limited, speech is slowed with a greater number of pauses, and the sentences are short and grammatically simplified, often repeated.


Jakoś nie widzę tu nic o seplenieniu i przeinaczaniu
  • Odpowiedz
@Lantan:
It can display hyperarticulation (the increase in time between peripheral vowels such as [i], [u], and [a]) and the shortening and simplifying of words, and is similar to speech employed when people speak to their pets (pet-directed speech)

Dokładnie opisuje cytat: "ziobać jaka klowaaaa”
  • Odpowiedz
the increase in time between peripheral vowels


@chrzandofrytek: No k---a, to w żadnym wypadku nie jest seplenienie i przeinaczanie. Przeczytaj to dokładnie zanim zaczniesz mi zarzucać błędy. Zgadzam się, że ta metoda może mieć sens, ale tylko stosowana w poprawny sposób.
  • Odpowiedz
Generalnie do dzieci trzeba mowic jak do doroslych, bez z-------o szczebiotania, to po prostu mali ludzie, ltorzy czesto ogarniaja wiecej niz moga wyrazic, pamietam jak mnie w-------o to szczebiotanie
  • Odpowiedz
@pingwinowa: do mnie też mówili 'ajciu' na spacer, generalnie byłem randomowo mądrym dzieckiem które namawiało babcię bym mógł nie iść do przedszkola na 8mą bo przecież można skłamać a ja mogę sobie obejrzeć czarodziejkę z księżyca do końca xD ale byłem też niestety randomo głupi i ignorancki, dopiero jakoś w gimnazjum się obudziłem ( ͡° ʖ̯ ͡°) czasem żałuję bo wtedy już była depresja mocno
  • Odpowiedz
@tptak: nie mówie tu o zdolnościach dzieci , tylko o nastawieniu doroslych ktorzy myślą ze 3 letnie dziecko nic nie rozumie i trzeba do niego mowic jak do niemowlaka. Nie zawsze zdrobiale oznacza łatwiej
  • Odpowiedz