Wpis z mikrobloga

@strean w taki sposób wywalili gościa z salonu mercedesa bo prosto z pola przyjechał (w ubraniu polowym) a chciał kupić 4 sprintery do wożenia pracowników na terenie gospodarstwa xD jak sie od konkurencji dowiedzieli że właśnie sprzedali 4 busy to sobie włosy rwali z głowy (u konkurencji jeden z pracowników wiedział kim jest owy pan :) )
  • Odpowiedz
@strean: Mój tata jest młynarzem i czasami przy odwiedzinach większego miasta lubił sobie obejrzeć auto w salonie. Wtedy to właśnie nauczył się powiedzenia "ja jestem nieubrany, ale nadziany"
  • Odpowiedz
  • 5
@samuraj24 jak niebieski kupowal garnitur na wesele to mieliśmy identyczna sytuację. Babka nas olała totalnie, dała niebieskiemu za dużą marynarkę i z taką niechęcią, że według niej jest ok, rękawy sa za długie ale nic sie nie da z tym zrobić.

Poszliśmy do Bytomia i tam potraktowano nas normalnie.
  • Odpowiedz
@strean: jakoś tydzień po premierze Samsunga S7 przyszedłem do ichniego salonu z zamiarem zakupu. Ja - młody chłopak, ti szert, bylejakie spodnie. Razem ze mną weszła parka po 40, sukienka a facet marynara. Wiadomo do kogo wystrzelił sprzedawca. Pooglądali i poszli, ja w tym czasie u gościa za ladą wziąłem telefon, futerał, cośtam jeszcze i zapłaciłem gotówą. Chłopina potem na mnie krzywo patrzył.
  • Odpowiedz
@samuraj24: było jej odpowiedzieć:
- widzę, żę już nawet na stanowisku sprzedawcy zatrydniane są osoby z niepełnosprawnością. Zadam więc to samo pytanie tylko WOLNIEJ. CZY TEN PASEK (wskazujesz na pasek) JEST W DŁUŻSZYCH ROZMIARACH (pokazujesz że chcesz dłuższy)?

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
i w sumie tak mnie w------a, ze z nerwów wydałam 900zl. Nie spodziewała się ( ͡º ͜ʖ͡º)


@femcia: i po tym wszystkim pewnie wzięła Cię za galeriankę ...
  • Odpowiedz
@dzek: mam w nosie za co mnie wzięła nie wyglądam na swój wiek, ale ocenianie kupujących na podstawie ubioru, lub wyglądu jest po prostu żałosne
  • Odpowiedz
@samuraj24: ponad 2 lata temu chodziłem z żoną po salonach z kuchniami na wymiar w Lubinie i w jednym kobieta na nas spojrzała i wywaliła tekst " ale to trzeba mieć pieniążki". No to poszliśmy wydać "pieniążki" gdzieś indziej, tym z Lubina mogę polecić gdzie, bo jesteśmy bardzo zadowoleni z obsługi i samej kuchni.
  • Odpowiedz
@samuraj24: jak byłem w Nowym Jorku, to sobie poszedłem obejrzeć zegarki na wystawie w sklepie, które znałem tylko z jpg. Gość z obsługi podszedł do mnie i namawiał mnie, żebym sobie przymierzył Patka, którego akurat oglądałem (cena ok. 100k PLN). Oczywiście spanikowałem i odmówiłem, bo uznałem, że moja biedacka ręka jest niegodna takiego zegarka ;) ale teraz wspominam to podejście obsługi, które zrobiło wtedy na mnie mega wrażenie.
  • Odpowiedz
@MattePRL: Ale z drugiej strony pojechałem do salonu toyoty w szortach i t-shircie. Powitano mnie, spytano czym jestem zainteresowany. Wyszedłem umówiony na jazdę próbną i z ofertą leasingu pod pachą.
  • Odpowiedz
@strean W salonach samochodowych jest wręcz odwrotnie i widząc garniak od razu mają w głowie menedżera średniego szczebla i wiedzą że naprawdę bogaci mają w dupie wygląd.
  • Odpowiedz
@samuraj24 myślałam, że takie traktowanie klienta skończyło się wraz z końcem lat 90 xD Chyba, że to jakiś sklep w mniejszej miejscowości to jeszcze zrozumiem. A cena 320zł za pasek (domyślam się skórzany) to nie jest AŻ tak ogromna cena przecież. Rozumiem jakby kosztował 1500zł to może mogłaby mieć cień wątpliwości czy Cię stać.
  • Odpowiedz
  • 9
@samuraj24 mój dobry ziomek, ogólnie ma pieniądze bo mają rodzinną firme, musiał pójść kupic coś różowemu do apartu. Ogólnie wiadomo jakiej klasy sklep a że on wracał z roboty był cały u-----y, na spodniach, koszulce etc. Wybrał coś za ponad kloca, a baba w kasie do niego z podobnym tekstem xd ten wyciaga portfel bossa, kluczyki od bety bo ta sama kieszeń i wyciaga z portfela 30x200 zico bo akurat wybieral
  • Odpowiedz