Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nosi mnie!! Po prostu tego nie rozumiem i bierze mnie frustracja

Jakim cudem to normictwo wszystko zdaje??

jestem na kierunku, nie jest to jakaś informatyka ale też nie kulturoznawstwo i jednak trochę trzeba się pouczyć, mam sesję, przez 3 tygodnie praktycznie nie wychodzę z domu, po 3-4 dni nauki do każdego egzaminu (+ oczywiście na bieżąco z wykładu na wykład), a normictwo? Widzę co się dzieje na snapie, na żadnym wykładzie niektórych nie widziałam, uczą się po 2-3 godziny przed egzaminem, ściągają, ściemniają leją wodę. Zdają wszystko, na niegorszych stopniach niż ja. Jak to się dzieje? U mnie gdyby pojawił się melanż dzień przed albo nie byłoby nauki to dwójka jak nic. Wytłumaczcie mi to bo nie ogarniam, żeby oni chociaż mądrzy byli i serio umieli jakoś ten temat, to połowa to półgłówki.

#studbaza #normictwo #nauka #pytanie #szkola #edukacja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 27
@AnonimoweMirkoWyznania no co ci powiedzieć, są zdolni i zdolniejsi XDDDD
Ja nigdy z zaliczeniem nie miałam problemów, a studiuję mega ciężki kierunek pod względem ilości materiałów do wykucia. I też zauważyłam, że są ludzie, którzy chodzą na wszystkie wykłady i kują i są tacy jak ja, którzy raz przeczytają i idą na żywioł. (i zdają) Bywa. XD
I też zauważyłam, że są ludzie, którzy chodzą na wszystkie wykłady i kują i są tacy jak ja, którzy raz przeczytają i idą na żywioł. (i zdają) Bywa. XD


@LadyRaspberry: w sumie, może to być tak, że chodząc na wykłady i starając się uczyć wszystkiego jak najlepiej, mózg się męczy na tyle, że później brakuje tych sił przerobowych do wykucia materiału.
A ktoś nie tyrający sobie głowy 24/24 h podchodzi do
@KokiX po prostu studiować trzeba umieć, a nie chodzić na wszystkie wykłady i podlizywać się wykładowcy. Ja po licencjacie już jestem tak wyćwiczona, że potrafię rozmować tak jak prowadzący zajęcia, więc wiem na czym skupić uwagę, a co sobie odpuścić.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak się uczą 3-4 dni przed egzaminem, to pewnie wszystko szybciutko zapomną. U mnie były takie mądrale, brali amfę i faktycznie potrafili wykuć semestr w paręnaście godzin. Ew. ściągają. Trzecia opcja, jak ktoś wcześniej napisał, że mają kontakt z ludźmi ze starszych lat i dzięki temu wiedzą jak wygląda egzamin. Na Twoim miejscu bym się nie przejmowała, o ile zaliczasz, nie ma czym się martwić, potem się okaże, że pójdą