Wpis z mikrobloga

Przez te wszystkie lata konstytucyjna KRS nigdy nie wydała opinii do żadnej składanej ustawy o związkach partnerskich, bo uznawano, że nie jest do tego uprawniona, aż przyszedł PiSowski okupant (z kukizową pomocą) i w neutralnym światopoglądowo i religijnie państwie (art. 25 Konstytucji), z wolnością sumienia i wyznania (art. 53), powołał się na Boga, jak jacyś islamscy imamowie za szariatem.
Tak szanowne Mirki i Mirabelki, prawica już nie tylko doszukuje się zakazu jakiejkolwiek formalizacji związków jednopłciowych w konstytucyjnej (art. 18) "ochronie" małżeństwa, tylko próbuje wszystkim narzucić własne wierzenia, chociaż już preambuła Konstytucji mówi o "innych źródłach" "wartości". Nie mam wątpliwości, że #4konserwy.ru, szczególnie te osobniki, które wspierają reżim PiS w przejęciu sądownictwa, gdyby urodzili się w innym położeniu, argumentowaliby, że chrześcijanie nie są dyskryminowani np. w Arabii Saudyjskiej, bo przecież też mogą wyznawać islam.

Mało? Nasze prawa nazwano "konkurencją dla rodziny w ujęciu konstytucyjnym", chociaż nawet w orzecznictwie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego uznaje się, że w polskim prawie nie ma definicji rodziny, a więzi i prawa par jednopłciowych są pod ochroną art. 47 Konstytucji (prawo do życia rodzinnego i prywatnego) i art. 18 "nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że mogą istnieć związki homoseksualne i w żaden sposób nie zakazuje istnienia przepisów, które chroniłyby majątkowe i niemajątkowe interesy osób pozostających w takiej relacji."

KRS zasłania się "chrześcijańską kulturą", chociaż istnieją wspólnoty, które nie mają nawet problemu z małżeństwami jednopłciowymi (jak anglikanie w Kanadzie), czy kraje katolickie, które otworzyły cywilne małżeństwo na pary jednopłciowe (jak Irlandia, Malta).

PiSowska KRS w ten sposób namawia do dalszego łamania polskiego porządku prawnego, którego częścią jest Europejska Konwencja Praw Człowieka (art. 91 Konstytucji). ETPCz od lat kolejno orzekał, że związki par homoseksualnych mieszczą się w pojęciu "życia rodzinnego" (Schalk i Kopf), mają prawo do zezwolenia na pobyt w celu połączenia rodziny (Pajić), państwa mają "pozytywny obowiązek" ochrony i formalizacji związków jednopłciowych (Oliari), czy też, że pary jednopłciowe mają prawo do uznania związku zawartego za granicą (Orlandi). Nie inną drogą poszedł właśnie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Coman).
Już ponad 8 lat temu ETPCz orzekł w sprawie Kozak przeciwko Polsce, że "nie istnieje tylko jeden sposób, ani jedna droga wyboru w sferze życia rodzinnego lub prywatnego" i stwierdził naruszenie art. 14 (zakaz dyskryminacji) w związku z art. 8 Konwencji (prawo do życia prywatnego i rodzinnego), przez brak możliwości wstąpienia w stosunek najmu mieszkania po zmarłym partnerze.
Obecnie przed ETPCz toczy się już kilkanaście spraw par jednopłciowych przeciwko Polsce, jak ujawnił Śmiszek (PTPA) komentując wyrok TSUE, które obejmują np. nieprzyznanie zasiłku na opiekę nad chorą partnerką, nieprzyznanie obywatelstwa dzieciom, czy ogólny brak formalizacji związku.

Parafrazując Szydło - związki partnerskie nam się po prostu należą!
I dawno je byśmy mieli, gdyby nie śmierć JPII, bo w 2004 r. projekt Szyszkowskiej został przyjęty przez Senat, z poparciem Leppera, ale za to Cimoszewicz go zamroził w Sejmie. 14 lat pokazało, że nie warto było wtedy szanować uczucia katolików.

#polityka #prawo #neuropa #lgbt #krs #homoseksualizm #tklive #bekazpisu #bekazkukiza #bekazkatoli #prawaczlowieka
falszywyprostypasek - Przez te wszystkie lata konstytucyjna KRS nigdy nie wydała opin...

źródło: comment_yUjgy4dObxnzolz3GN93XGjVZIVoRhsN.jpg

Pobierz
  • 12