Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W nawiązaniu do tego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/32813901/anonimowemirkowyznania-tl-dr-nie-ufaj-kobiecie-szc/

Najpierw zacznijmy od tego, że nie jestem furiatem jak to zarzucało mi parę osób a tak jak pisałem wczoraj przelała się czara goryczy.
Wśród wielu odpowiedzi, wielu trafnych, najbardziej niekonstruktywna krytyka oparta na braku podstawowej zdolności czytania ze zrozumieniem pokazała @alicjaxoxo
@alicjaxoxo Sorki dziewczyno ale pieprzysz farmazony, wiele razy jej dużo rzeczy puszczałem mimo uszu, dostała wiele szans na zmianę zachowania. W ogóle nie odniosłaś się do tego co pisałem bronisz jej bo macie podobny układ rozrodczy a nie używasz rozumu. Postaw się w mojej sytuacji i zrozum, że my mężczyźni też mamy uczucia, całe spektrum. I g---o tam podkreślam co jest moje podkreślam co pokazuje całokształt wypowiedzi co jest dla mnie całkowicie NIEZBĘDNE.
Tak czy siak, nie zabronisz mi podkreślać, że jest tylko MÓJ, a wiesz dlaczego? Bo raptem zalała za swoje 3 razy, przeglądy, mechanik, wyposażenie: wszystko ja, ale chętna do dzielenia się była pierwsza co też prezentujesz tutaj ty.



Tak jak wiele osób mi tutaj pisało, w sumie nie powinienem czerpać rad z internetu ale jednak wczoraj postanowiłem wrócić do domu, cały dzień ani ona ze mną ani ja z nią się nie kontaktowałem. Foh Over 9000. Wróciłem siedziała ubrana, w przedpokoju walizki. Pytam się co robi? A ona mi na to: Czy mam jej coś do powiedzenia?
Oczywiście to była szopka z jej strony, żeby mi na uczuciach zagrać wiecie "ja się wyprowadzam jak nie przeprosisz nie padniesz na kolana i nie będziesz błagał o przebaczenie" Ja miałem cały dzień na rozważania, poskładałem sobie wszystko do kupy i wyszła mi krzywa wskazująca, że tendencja jej s----------a będzie tylko rosła, niestety i, że jeśli tu i dziś nie zobaczę zmiany to któregoś dnia obudzę się jako Janusz i będę knuł jak upozorować s---------o Grażyny.
Powiedziałem jej, zgodnie z zaleceniami spokojnie i bez nerwów, że to co się wydarzyło rano całkowicie podkopuje mi samoocenę, bo pokazuje, że nie jestem ważniejszy od jej koleżanki. Zanim skończyłem przerwała mi, To tobie chodzi tylko o ten głupi samochód?.
No i ch..j, jak to ugryźć teraz, żeby powiedzieć, że nie tylko i nie wylać jadu za wszystkie jej przewinienia? Najpierw jej zwróciłem uwagę, że inaczej niż samochodem trudno mi się dostać do pracy, jej argument: "Przecież jest jeszcze pociąg". Ludzie wy mi się jeszcze dziwicie za wczoraj? Zero refleksji zero przemyśleń.

Oczywiście jej argumenty, że przesadzam, że powinienem to zrozumieć, że to była sytuacja awaryjna, że jestem nieczuły i nie mam empatii, że Mariola potrzebowała jej wczoraj i bała się, że Mariola sobie coś zrobi. Na moje, że jak ja z---------m samochodem, żeby się chociaż 30 minut spóźnić to już się nie boi, że sobie coś zrobię, to odpowiedziała, że nie boi się bo jestem dobrym kierowcą. Spytałem się czy, zadbanie choć o odrobinę mojego komfortu psychicznego przerasta ją w tym związku, oczywiście przeczytała pomiędzy wierszami i spytała: "Więc czujesz się przy mnie niekomfortowo?" Zapędziła mnie w kąt w którym zacząłem się tłumaczyć o co mi chodzi, i tak nie dotarło wyszło na jej, że czuję się przy niej niekomfortowo. Wstała i zaczęła iść w stronę drzwi po drodze jak kur..a dziecko otwierała jeszcze torby i sprawdzała po kilka razy wszystkie kieszonki, wiem, że chciała abym tę szopkę przerwał ale się nie odezwałem. "Więc to koniec?" spytała.
Odbierz sobie to jak chcesz, nie interesuje mnie to już. Odpowiedziałem.
I tu następuje kolejna z jej szopek, zaczyna płakać, szlochać, siada na walizce odgrywa scenę porzuconego szczeniaka. Stoję niewzruszony, p------ę, tyle razy łapałem się na tę szopkę i potem było bezrefleksyjne, że jak podałem rękę pierwszy to jednak była moja wina i tak to się w niej utrwalało do teraz. Że ja zawsze wszystko p---------m a ona kryształ bez skazy.
Wyciągam z portfela 300 złotych wciskam do ręki i mówię, że zamawiam jej taksówkę. Spojrzała na mnie zdziwiona panda, dziewczyny wiedzą o co chodzi.
Nie chcę twoich pieprzonych pieniędzy i rzuca te 300 złotych na podłogę. Podnoszę chowam do portfela. No nic dwa razy dawać nie będę. Zamówić ci Ubera?
"Więc taki jesteś?", K---a co? Jaki? Wyciągam telefon nie chcę brnąć w tę rozmowę po której znów wyjdzie, że ja byłem najgorszy. Pytam gdzie ustawić jej cel. Wiesz co? Pieprz się, usłyszałem, na co odpowiedziałem tylko: Pogadamy jak ochłoniesz.
To był punkt kulminacyjny, zabrała obie walizki, słyszałem jak się do windy tłucze. Pojechała w p--------c.
Na tym etapie jest to związek Schrödingera jednocześnie jesteśmy i nie jesteśmy parą. Ale ja wiem, że jak otworzę te pudełko to to będzie już tylko truchło.
Natomiast ja mam w sobie tak ambiwalentne uczucia, bo z jednej strony odetchnąłem a z drugiej jeszcze mi jej brakuje. Wcale nie jestem nieczułym chujem.

Zasnąłem dopiero nad ranem spałem do 5 jakieś 2 godziny, potem zrobiłem sobie #morningdrive do pracy. Dzień dobry mirki i mirabelki.
Zaraz dołączam do grona przegrywów ( ͡º ͜ʖ͡º).

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 202
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @lano Racja lepiej siedzieć cicho jak przy mojej byłej, nie wytykać błędów nie robić komentarzy i powstrzymywać się od wszelkich negatywnych słów.
Ile to osób wczoraj wytykało @alicjaxoxo błędy w rozumowaniu a ona nadal szła w zaparte, pod tym względem strasznie mi moją byłą przypomina.

W jaki sposób chcesz mi zabrać prawo do stopniowania komentarzy? Na słowo? Myślisz, że doświadczenie życiowe jest w stanie cię przygotować na takie toksyczne związki? Mylisz się. Jedyne do czego jest cię w stanie przygotować to do podjęcia szybkiej decyzji o
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania nie dziwię Ci się, nikt nie lubi jak się robi z niego kozła ofiarnego.
Skoro to nie był pierwszy raz, nie byłby ostatni, potem byłoby tylko gorzej.
Jak będzie chciała wrócić, to się poważnie zastanów i czy nie szkoda Ci nerwów.
Znajdziesz sobię kolejną, lepszą różową, a to rozstanie tylko podbuduje Twoją pewność siebie, bo w końcu nie zrobiłeś nic złego.
Z fartem i do przodu!
  • Odpowiedz
@alicjaxoxo Sorki dziewczyno ale pieprzysz farmazony, wiele razy jej dużo rzeczy puszczałem mimo uszu, dostała wiele szans na zmianę zachowania.


@AnonimoweMirkoWyznania: No przecież @alicjaxoxo m.in. na to zwracała uwagę, że widać, że to jakieś przelanie czary, że rzeczy zbierają się, pewnie kisisz je od miesięcy. To niby co takiego pieprzy?

W związkach trzebach być jak p--------y Napoleon, planować. Chcesz mieć coś zrobione dobrze? Zrób to sam. I to działa
  • Odpowiedz
@MangoZjem Laska nie może sobie sama zamówić taksówki bo jest taka głupia a on jest oczywiście panem sytuacji, więc trzeba jej wcisnąć 3 stówy jak dziwce jak to ujęłaś "nic mnie to nie boli". No faktycznego zachowanie z klasą i można jeszcze udawać greka i walić tekstami "ojojoj przecież musi się jakoś z tymi walizami wydostać no nieeee"
Szkoda że jej nie napluł w twarz, to by pamiętała by zabrać parasolkę,
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0: a co mial zrobic? siedziec i czekac az ona milion razy sprawdzi wszystkie przegrody w torbie w oczekiwaniu, ze OP jednak przeprosi? Takie rzeczy trzeba zalatwiac jak najszybciej - i tak, on byl panem sytuacji bo nie dal sie wyprowadzic z rownowagi. a laska chyba jednak jest glupia skoro o------a taki szajs i jeszcze nie widzi swojej winy w tym
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: W sumie, to mogłeś rozwalić to humorem. Wchodząc do mieszkania i widząc taką szopkę, było wypalić "To o której masz ten pociąg?" oczywiście z wielkim uśmiechem na gębie. Poszła, to poszła, zero strat w ludziach i sprzęcie. Na bank będzie próbowała dalej odwoływać się do tego, jak Cię urobiła. Będzie próbować dalej Cię urabiać, odwoływać się do wspomnień, kusić, błagać etc. Sęk w tym, żebyś nie cofał się z
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0: I bardzo dobrze zrobił. Panna czekała aż padnie na kolana i przeprosi za coś, za co przepraszać nie powinien, bo to on był osobą poszkodowaną w tej sytuacji, a nie ona. Postąpił bardzo dobrze i pokazał jej, że rumakowanie się skończyło i nie będzie dłużej znosił jej fochów i scen. Niestety, ale przy takich akcjach grania na emocjach trzeba zachować się stanowczo. Gdyby nie wcisnął jej tych pieniędzy to
  • Odpowiedz
@throwaway6102: kolego, ale nie wiem czy zauważyłeś ale OP został postawiony przed faktami dokonanymi. Nie za bardzo miał możliwość żeby coś pomóc, wziąć wolne bo nikt go o to nie zapytał. Budzi się rano i jeszcze nie wie, że jest w dupie bo księżniczka zmieniła zdanie i ustalenia
  • Odpowiedz
Na tym etapie jest to związek Schrödingera jednocześnie jesteśmy i nie jesteśmy parą. Ale ja wiem, że jak otworzę te pudełko to to będzie już tylko truchło.


@AnonimoweMirkoWyznania: stary, jakie to jest prawdzie. Szanuję za rozsądne podejście, nie raz miękłem po podobnej szopce i wyciągałem rękę, mówię: biorę na siebie. A ch*ja, dajesz do myślenia ziomeczku. Trzymaj się i z fartem!
  • Odpowiedz
@szpongiel: dziewczyn dobrze wiedzą że robią k---ę z logiki, kłamią i manipulują, bo tego się nie robi "przypadkiem", ale liczą na to, że dla kogoś tak gruby poziom s----------a umysłowego (jakim potrafią się wykazać różowe w obracaniu kota ogonem i przerzucaniu swojej 100% winy w 100% na partnera) po prostu będzie abstrakcją dla drugiej strony i partner zostanie tym faktem ogłuszony ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirku dobrze postępujesz - zdrowie psychiczne mężczyzn, ich komfort i uczucia są dzisiaj na całkowitym w-------u u kobiet - mi to wszystko, ale tobie to c--j. Jak ma cokolwiek pod kopułą to wróci i zrobi ci przeprosiny stulecia, jeśli nie, to pozbyłeś się problemu który później w życiu bolałby dużo bardziej.
  • Odpowiedz