Wpis z mikrobloga

Z cyklu: historia jednej penetracji. Tym razem nie mojej:)

Historia jednej penetracji to też poszukiwania ciekawych miejscówek, w które można się wybrać, a dziś pokażę Wam jedną z bardziej spektakularnych, na jaką właśnie trafiłem.
Zdjęcie przedstawia jedną z kopalni łupka w hrabstwie Ceredigion w Walii. Wydobycie rozpoczęto w 1883 roku i kontynuowano aż do 1960 roku, kiedy to kopalnia została uznana za nierentowną i zamknięta. Prawie 80 lat wydobycia pozostawiło pod ziemią olbrzymie komory, którymi nikt się nie interesował… przez kilka lat. Niedługo po zamknięciu kopalni zorientowano się, że głębokie na 70 metrów podziemne wyrobiska to doskonałe miejsce do pozbycia się różnych niechcianych rzeczy np. samochodów. Przez całe lata 70 przez wlot szybu zrzucano kolejne pojazdy, aż otwór, który wydawał się nie mieć dna, został całkowicie zapchany. Przez ten czas na ‘hałdzie’ uzbierało się około 100 pozbawionych silników wraków, gdzie leżą do dzisiaj i nie oszukujmy się - zostaną już na wieki.

Jedyna fotka ‘od góry’ jaką udało mi się znaleźć.
Najważniejszym pytaniem, jakie zapewne pojawia się w Waszych głowach po zobaczeniu tego zdjęcia jest: PO CO?! Nie ukrywam, że tak również było w moim przypadku. Na szczęście internet pospieszył mi z pomocą i po przekopaniu się przez stertę bzdur promowanych w brukowcach w stylu: “auta znalazły się tam przez przypadek i nie opłacało się ich wyciągać” udało mi się dotrzeć do prawdziwej przyczyny.
Tak samo jak u nas, tak i w Wielkiej Brytanii każde auto musi co rok przechodzić badania techniczne. W przypadku niedopełnienia wymogów pojazd takowych badań nie przechodził i stawał się tym samym nie zdolny do jazdy i bardzo trudny do sprzedania. Specyfika ichniejszego rynku była wtedy taka, że tylko silnik reprezentował jakąkolwiek wartość, a utylizacja całej reszty była bardzo kosztowna. W związku z czym ówczesne brytyjskie nosacze po uprzednim wyciągnięciu silnika pozbywały się swoich pojazdów poprzez zrzucenie ich pod ziemię w tej lub innej kopalni.

Więcej zdjęć dla ciekawskich pod tym linkiem.

Jak widać na powyższym przykładzie, nie tylko w Polsce wynajduje się kreatywne sposoby na pozbycie się odpadów. Aż strach myśleć, co jeszcze za paskudztwa zostały zdeponowane w niewidocznych dla oczu składowiskach znajdujących się pod naszymi stopami…

W Polsce również mamy podziemne złomowiska, a jako, że w jednym z nich spędziłem swoje 27 urodziny, to właśnie o takim miejscu będzie mój kolejny wpis. Obserwuj #penetrujedziury żeby go nie przegapić!

#ciekawostki #ekologia #hobby #zainteresowania
Pobierz KawiakJones - Z cyklu: historia jednej penetracji. Tym razem nie mojej:)

Historia ...
źródło: comment_S11mW3oRQZNHlSFpbFNK0DSgzPNo6CJ4.jpg
  • 3