Wpis z mikrobloga

@PomidorovaLova: Słyszałaś kiedyś o wyuczonej bezradności? Bo tak się składa, że wielu obecnych przerywów wiele razy próbowało coś zmienić w swoim życiu, przełamać się, jakoś spróbować pójść do przodu, tylko, że praktycznie zawsze kończyło się to dla nich porażką. To takie dziwne, że wobec całego życia bycia nieskutecznym, wykluczonym i nierzadko poniżanym przez innych tak trudno jest przegrywom uwierzyć w teksty typu "no zrób coś i będzie lepiej"?
@Statesman49: Z
Słyszałaś kiedyś o wyuczonej bezradności? Bo tak się składa, że wielu obecnych przerywów wiele razy próbowało coś zmienić w swoim życiu, przełamać się, jakoś spróbować pójść do przodu, tylko, że praktycznie zawsze kończyło się to dla nich porażką. To takie dziwne, że wobec całego życia bycia nieskutecznym, wykluczonym i nierzadko poniżanym przez innych tak trudno jest przegrywom uwierzyć w teksty typu "no zrób coś i będzie lepiej"?


@CzystyPrzegryw nie ma czegoś takiego
@PomidorovaLova: Oczywiście, że istnieje wyuczona bezradność, pojęcie to można znaleźć w naukowej literaturze psychologicznej, z pojęciem tym zaznajamia się też osoby uczęszczające na studia psychologiczne. Faktem jest natomiast, że nie wszyscy ulegają tamu zjawisku w tym samym stopniu. Ludzie, którzy, tak tak ty, twierdzą, że nie ma czegoś takiego, to osoby chcące mieć uproszczone spojrzenie na świat, w którym wszytko jest proste i oczywiste, bo zależy tylko od nas, a wszystko,
@hauser15 nie wiem, bardziej nad ciałem, a nie chodzicie #!$%@? pogarbieni jakbyście ćpali od 10 lat, albo anorektycy albo grubasy, nie myjecie się, nie golicie, nosicie #!$%@? okulary, nie dbacie o cerę. Jak idę miastem to takiego przegrywa można zobaczyć z daleka. Wyrozniacie się z tłumu na własne życzenie, wystarczy dbać o siebie i jakieś normalne ubrania zakładać, a nie to co matka wam kupi.
@Topinambur97: Cholera, masz rację. Podsumowałeś mnie do A do Z, każdym zdaniem/słowem mnie opisałeś. Garbię się, jestem anorektykiem, odechciało mi się ostatnio golić, mam #!$%@? okulary i cerę. Może coś w tym jest.
@PomidorovaLova
Nie żebym bronił przegrywów, którzy nie chcą ruszyć dupska i się za siebie wziąć, ale istnieje pojęcie wyuczonej bezradności. Zajął się tym chociażby profesor Martin Seligman, polecam poczytać jego prace.
I to czasem nie jest problem, który można rozwiązać takim bajdurzeniem motywacyjnym, ale żeby to zrozumieć to trzeba być jednak bystrzejszą dziewczynką :)
Oczywiście, że istnieje wyuczona bezradność, pojęcie to można znaleźć w naukowej literaturze psychologicznej, z pojęciem tym zaznajamia się też osoby uczęszczające na studia psychologiczne. Faktem jest natomiast, że nie wszyscy ulegają tamu zjawisku w tym samym stopniu. Ludzie, którzy, tak tak ty, twierdzą, że nie ma czegoś takiego, to osoby chcące mieć uproszczone spojrzenie na świat, w którym wszytko jest proste i oczywiste, bo zależy tylko od nas, a wszystko, co nam
@hauser15 Dodałem teraz coś, jak bardzo przegrywy denerwują xD pod koniec masz trochę jak się ogarnąłem. Jak to nie styka to będę musiał przemyśleć co i jak i mogę coś więcej napisać

Zawołać?