Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirkówny,

Znacie w kręgu swojej rodziny i znajomych osoby (kobiety i mężczyzn) zadowolone ze swoich długoletnich partnerów?
Ostatnio po rozmowach z mężatkami z własnej rodziny, a także z koleżankami będącymi w związkach od kilku lat oraz z własnych obserwacji wynika:
zadowolenie ze związku pikuje z zawrotna prędkością po kilku latach, zwłaszcza kiedy pojawią się dzieci,
mężczyźni starają się utrzymać autonomię z czasów kawalerstwa kosztem związku/dzieci,
mężczyźni przestają się starać o dobre samopoczucie kobiet, o relacje, nie rozmawiają o problemach, nie komplementują żon i traktują je jak wyposażenie domu,
kobiety stają się sfrustrowane, zgorzkniałe, niezauważane, nieszczęśliwe.

Zyjecie na zasadzie „jest jak jest”, „widocznie tak w małżeństwie być musi?” Jeśli sami jesteście w udanej, wieloletniej relacji jak to się Wam udaje?

Za gimbusiarskie komentarze w stylu „jak dają dupy komu popadnie to dobrze im tak” dziękuje. Mowa o związkach świadomych, małżeństwach z miłości która później zamienia się w rutynowe i bezplciowe „współżycie” w tym samym mieszkaniu, relacji jak wydmuszka.

#pytanie #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 190
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

I nie wiem co złego byłoby w takim zaproszeniu do dyskusji


@Jestem_tu_przejazdem: generalnie nic, ale czasem takie dyskusje, zwłaszcza te, które są często prowadzone, mogę się przerodzić w coś irytującego i nachalnego.

Czasem też sama forma prowadzenia tej rozmowy ma znaczenie, może Twój facet przyjmuję postawę obronną, bo rozmowy mogą przypominać zarzuty?

Tak jak pisałem, są to tylko domysły na podstawie postów, bez urazy ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem w weekendy, tak jak wspominałem żona albo jest w pracy albo ogarniamy życie - remonty, prania srania. Akurat trochę taki okres mamy. Ale mam wrażenie że w okresie nie remontowym nie jest wiele lepiej. No nic. Wyrzuciłem to z siebie przynajmniej
  • Odpowiedz
@Tomek1902: więcej się od Ciebie dowiaduje niż od niego, choć imię to samo :) wydaje mi się ze wlasnie odbiera to w takich kategoriach, a ja go nie atakuje tylko delikatnie sugeruje..

Daj spokoj, o urazie nie może być mowy, jestem wdzięczna za każda podpowiedz :)
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem Wcisnęli się w normy społeczne że bez bycia z kimś nie będą szczęśliwi a bez dzieci stanowić bezużytecznymi dla społeczeństwa.Do samotnosci można się przyzwyczaić choć czasem jest ciężko ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
a ja go nie atakuje tylko delikatnie sugeruje


@Jestem_tu_przejazdem: to jakie Ty masz zamiary, a jak on to obiera to mogą być dwie zupełnie inne rzeczy ¯\(ツ)_/¯

Może po prostu zamiast na siłę poprawiać związek poprzez rozmowę, staraj się nim cieszyć? Ja wiem, że mądre głowy radzą, że nie zbudujesz związku bez dobrej komunikacji, szczerej, otwartej rozmowy i wzajemny poznawaniu siebie, ale może to nie dla
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem Często ludzie biorą ślub bo są od siebie zależni.Będę z nią/ nim to mnie to zmotywuje a dalej jakoś to będzie a dzieci mają też zwierzęta i widząc zachowanie niektórych "w związku" wiele nas od nich nie odróżnia
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem: przede wszystkim szacun za wątek, powiew dyskusji na poziomie rzadko ostatnio widzianym na tym portalu. A do rzeczy, trudno zdefiniować klucz do sukcesu,ale myślę że niesamowicie ważne jest, żeby się w związku zwyczajnie lubić. Jakkolwiek trywialnie by to nie brzmiało. Chodzi o umiejętność cieszenia się drobnostkami, o takie małe pierdoły jak wspólne śniadania, przytulenie przed wyjściem do pracy, wysłuchanie z zainteresowaniem jak drugiej połówce minął dzień, smieszkowanie ze wspólnymi
  • Odpowiedz
@Jestem_tu_przejazdem: złota nitka. Najbardziej boli, kiedy dostajesz mniej niż dajesz, wizualizuję to sobie zawsze tak, że ja jeżdżę po okręgu na monocyklu, mam nos klauna, żongluję i śpiewam, a ktoś siedzi i patrzy na to obojętnie. Kogo by szlag nie trafił? W takich chwilach ochładzam kontakt i czekam na krok drugiej strony, wydaje mi się, że to lepsze niż wyrzuty. Jeśli zależy to zainicjuje kontakt, jeśli nie, cóż, wtedy to
  • Odpowiedz
@yorrick: aaaaaa, bo myslalam, ze moze niemowlak i chcialam Cie pocieszyc, ze na razie zona pod wplywem hormonow itd.
Ale to mam nadzieje, ze sie Wam unormuje i wroci do lepszych ukladow!
  • Odpowiedz
mężczyźni starają się utrzymać autonomię z czasów kawalerstwa kosztem związku/dzieci,


@Jestem_tu_przejazdem: Wiesz, czasem jest tak że kobiety starają się jakąkolwiek autonomie zniszczyć.
Już wiele razy słyszałem czy niemal widziałem na własne oczy akcje w stylu

Sprzedał byś te wszystkie konsole, granie w gry jest
  • Odpowiedz