Aktywne Wpisy
KsiezniczkaDunia +75
Jestem bardzo podekscytowana by poinformować, że już jutro po raz pierwszy w Polsce będziemy głosić antynatalizm na ulicach Wrocławia! Wzorujemy się na aktywizmie międzynarodowej grupy Stop having kids.
#antynatalizm
#antynatalizm
dabi +503
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Zaczęłam chodzić do nowego laboratorium. Jest tam taka stara piguła, która ostatnio pobierała mi krew.
Bardzo tego nie lubię, dłuuuugi czas miałam fobię, teraz się ogarnęłam, ale wciąż mam beznadziejnie słabe i niewidoczne żyły.
Do tego był czas, że krew pobierano mi co tydzień, więc ciągle chodziłam posiniaczona. Zrobiły mi się też od tego zrosty na prawym przedramieniu.
No i ostatnio usiadłam już w fotelu, babka szykuje grubą igłę, ja uprzedzam jowialnie, że czasem mdleję i żyły mi pękają. I że zwykle pobierają mi z lewej ręki lub ze stopy, bo tam zawsze idzie. I że jakby trzeba było mnie zbierać, to mąż jest za drzwiami.
Babka spojrzała na mnie krzywo i burkneła, że mam nie widziwiać.
Ok xd
Ładuje mi się do prawej ręki, mówię, że mam zrosty i krew nie poleci. C--j, wbija igłę w prawe zgięcie xd nic nie leci, więc wbija mocniej, na co krzyknęłam z bólu zaskoczona, szybko igłę wyjęła i od razu wbija milimetr dalej. Ja mówię, że mi słabo, chcę się położyć.
Jak zaczęła gdakać, że kto to widział, taka młoda i takie problemy robi xd
Ja mówię, że mam mdłości, albo się kładę albo rzygam i wychodzę.
Dobra, kładę się. Czuję już, że rozleje mi się sinior na pół ręki, ale próbuj dalej, pani piguła.
Znów zabiera się do prawej xd
Protestuję, że ma być z lewej ręki.
W końcu woła inną pielęgniarkę, bo ma "trudną pacjentkę" xd
Nowa pielęgniarka robi myk, krew pobrana w 10 sekund z lewej ręki.
Najbardziej podobał mi się tekst na końcu:
Stara coś tam dalej gada, że teraz wszystko takie problematyczne jest, a młoda nawet nie patrząc na nią zapytała: to dlaczego nigdy nie słuchasz pacjentów?
Jutro też tam idę :D
#medycyna #nfz #pobieraniekrwi
K---a i gdzie tu równouprawnienie?
Piguła usrala się, że chce z lewej i mala żyłka jej nie straszna. Próbowała, poprzebijala kilka żyłek, krew w ogóle nie leci. W końcu się zdenerwowała i pyta co ze mną jest nie tak, skoro mi krew w
@savanna: generalna obserwacja: Młodsze pokolenia lekarzy są fajne.
@Stalowa_Figura: @e-welina: wiele lat chorowałam na serce i miałam problem z hormonami, a to na siebie bardzo wpływa, niestety. W takim szczytowym momencie badano krew co tydzień, teraz co pół roku morfologię i że akurat staram się o dziecko to tsh i pro co jakiś czas.
@krne: wiesz co, najśmieszniejsze
Od kilkunastu miesięcy z koleżanką staramy się względnie regularnie oddawać krew. Jeśli chodzi o mnie - zazwyczaj ten proces odbywał się szybko i bez większych problemów. Z nią zaś odwrotnie.. Właściwie za każdym razem wiązały się z tym jakieś komplikacje, omdlenia czy nudności. Niemniej dziewczyna