Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 26 lat i przegapiłem swój czas na poznanie normalnej dziewczyny. Wcześniej mi nie zależało na dłuższych związkach, zajmowałem się swoimi sprawami itp. Jednak nie jestem robotem i zacząłem się rozglądać. Przeprowadziłem się do Wrocławia rok temu, myślę, studenckie miasto, dużo młodych dziewczyn itp. Branża IT, praca ogarnieta w tydzień, jestem wysoki, zaradny, brak problemów z kobietami czy oznak s----------a.

Już bym wolał zostać wyśmiewany albo ignorowany. Każda dziewczyna, którą poznam jest zajęta i żałuje, że nie spotkaliśmy się wcześniej. I takie wnioski mam po roku, normalna, szczupła dziewczyna w wieku 20-23 lat z minimum oleju w głowie ma już wybranego parnera życiowego, którego się będzie trzymać najbliższe 5 lat, albo i dłużej w strachu przed samotnością. Z tinderów i innych rzeczy korzystałem, jedyny wniosek - normalni ludzie tam nie siedzą, albo ja na takich nie trafiłem.

I musiałem to wylać, bo strasznie mnie to boli i wiem że życie zaskakuje i różnie może być. Ale jedyny scenariusz jaki dla siebie widzę na przyszłość to chłodno przekalkulowany związek dwóch osób, które po prostu boją się być same.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Draakul:

wiele osob woli młodsze, co w tyk dziwnego. Ja np nie wyobrazam miec starszej od sb partnerki

Nic. Niech się tylko nie dziwią, że nie mogą nikogo znaleźć, albo że wybór jest tak ograniczony, albo że trafiają na partnerkę kompensującą wiekiem partnera kłopoty z ojcem. To co najmniej drugi post z tego tygodnia (przeglądając w dół) w tym tonie, gdzie facet nie może znaleźć młodszej (późniejszy jest od gościa
  • Odpowiedz