Wpis z mikrobloga

Akurat w tej kwestii, w ciągu ostatniej dekady stał się w Polsce cud. Od marginalnych przypadków sprzątania, do marginalnych przypadków niesprzątania po psach w miastach.


@Cheater: w centrach miast gdzie pełno kontroli i kamer - tak. W nieco dalszych dzielichach, już niekoniecznie. Pod oknem mam kawałek zieleni i praktycznie nie da się tam wyjść bo teren jest zaminowany. Tutaj ten cud jest znacznie mniej widoczny.
  • Odpowiedz
@ruzowy_wonsz: ja wyrzucam zawsze pety nawet jak śmietnik jest 100m dalej, ale wydaje mi się, że dwa-trzy deszcze i to się rozkłada?

Filtr to przecież jakieś bawelnopodobne gowno w zwykłym papierze, wiec raczej bez tragedii dla środowiska (mówiąc tu czysto o ekologii, nie o niewątpliwej utracie walorow estetycznych przestrzeni miejskiej), dobrze myśle?
  • Odpowiedz