Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Koniec.. 2,5 roku związku, narzeczeństwa.. I zostałam rzucona. Przez jedną wiadomość tekstową. Jedyny facet którego kiedykolwiek pokochałam prawdziwie i zaufałam, tak po prostu to skończył. Wszystkie plany.. Zniszczył moją przyszłość i przeszłość pozostawiając po sobie pustke. Ostatnie 2,5 roku poświęciłam na myśli i plany o emigracji i wszystko sie poszło j---ć.. Czyje że straiłam sens życia. Egzystuje jako pusta skorupa, źle sypiam, wmuszam w siebie jedzenie 2 razy dziennie, aby udawać że jest ok.. Nie dostałam żadnego wytłumaczenia dlaczego. "powodem" był pretekst że niby ostatnio się częściej kłocilismy: mamy własne stresujace sytuacje w życiu i tak, łatwiej się irytować gdy sie jest zestresowanym. Ale on uznał że najlepiej bedzie zerwac. Uciec od problemu pisząc wiadomość tekstowa, gdzie 5 dni wcześniej powiedział mi jeszcze prosto w oczy że mnie kocha.. Cały zwiazek na ktory poświęciłam 2,5 roku życia przepadł.. Straciłam tyle czasu.. Jestem w tyle z życiem w porownaniu z moimi rówieśnikami (lvl 26 here, więc i młoda juz tez nie jestem). Zostałam z niczym.

#zwiazki #depresja #zalesie #tfwnogf #logikaniebieskichpaskow #rozowypasek #niebieskipasek

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 93
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@reneene: twierdzić że czas zwiazku to stracony czas to serio oboje musieliscie byc oboje s-----------i.
Normalni ludzie to przez ten czas oboje sie rozwijaja wspolnie lub sie motywujac.
Kiwa kasuje konto bo myslalem ze mirki to spierdoksy a tutaj mirabelki okazują się jeszcze wiekszymi stulejkami
  • Odpowiedz
@aloszkaniechbedzie: bardziej "jakoś" niż "jakoś konkretnie" :P pisałem z wieloma ludźmi na wypoku, spotykałem się ze znajomymi i opowiadałem swoją historię, rozmawiałem z siostrą, która poradziła mi, bym robił dużo ciekawych rzeczy z ciekawymi ludźmi, by wspomnienia związane ze związkiem stały się szybciej odległe i przysłonięte przez nowe wspomnienia. To podziałało, a poza tym swoje negatywne emocje związane z rozstaniem przekułem w determinację właśnie do zmian i wyznaczyłem sobie konkretne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: problem jest w Tobie. Nic nie piszesz o tym co to za klotnie. 2 lata planujesz emigracje co na to on? Nie podobalo vCi sie ze chce mieszkac przez pewien czas po katach zeby sie nie zadluzac. Narzekasz ze piwniczak nic o nim nie piszac zeby go zaszufladkowac a siebie postawic w lepszym swietle. Piszesz ze wyciagnelas go z przegrywu jakby mial Ci byc za to dluzny do konca
  • Odpowiedz