Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
#!$%@? mieszkanie z rodzicami bo mnie #!$%@? strzeli. Mam sytuację że padło mi auta wiec pożyczyłem rodziców bo do pracy muszę jechać. Wracam po robocie środek nocy wylatuje matka z bólem dupy że jak jej auto było u mechanika to jej nie chciałem dać. #!$%@? że obydwoje dojeżdżają 600m do #!$%@? tej samej wsi i by #!$%@? byle rowerem teraz mogli podjechać to oni nie hurt durr było mam kupować bilet i jeździć autobusem i być #!$%@? stratny 200zł ale nie bo oni muszą jeździć. I oczywiście zostałem po pierwszej próbie tłumaczenia że będę stratny 200 i mogę nawet dać połowę tego co mam stracić by sobie na rower lepszy odłożyli to nie #!$%@? hurr durr Złotówa. Nieważne że utrzymuje się praktycznie całkowicie sam a pracuje 2 dni w tygodniu. I mieć 200 a nie mieć to jak być żulem i być milionerem. #!$%@? że nic mi nie kupili a nawet za swoje dojeżdżam do szkoły to nie jestem #!$%@? Złotowa i mają ból dupska że ojciec musiał skuterem jeździć te 500m nieważne że ja do Szkoly i pracy Mam 18 km i brak alternatyw
#zalesie
  • 3