Wpis z mikrobloga

Zazdrość ma różne oblicza... znajomy dobre kilka lat chodził z pewną dziewczyną, z którą w końcu doszli wspólnie do wniosku, że to nie to i oboje poszli w swoją stronę. Nie kontaktowali się, każde z nich wzięło ślub i miało dzieci.

Teraz, ok. 10 lat po rozstaniu kolega dowiedział się, że jego dawna miłość zginęła w wypadku. I teraz - wyobraźcie sobie - obecna żona NIE PUŚCIŁA GO NA POGRZEB. To znaczy fizycznie nie utrudniała mu wyjazdu, ale zastosowała skomplikowany szantaż emocjonalny w którym pojawiła się zawoalowana groźba długiego intensywnego focha. Koniec końców nie pojechał.

#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 42
@Bolszoj: Czy ja wiem, czy to takie dziwne? Pójście na pogrzeb dawnego dobrego znajomego chyba nie byłoby dziwną rzeczą, a przecież dziewczyna to nie jest tylko partnerka seksualna.

Nie wiem w jakim wieku te dzieci, ale w dniu pogrzebu tragicznie zmarłej mamy swoją obecnością dawać im do zrozumienia, że tata nie był pierwszym i jedynym wyborem też wydaje się słabe.

No bez przesady ;) Poza tym przecież facet nie paradowałby po
@Bolszoj Ale czemu i w jaki sposób miałby dawać komuś coś do zrozumienia? Po prostu poszedłby na pogrzeb, złożył kwiaty, pomodlił się i do domu, nie musiałby podchodzić do jej dzieci mówiąc, że jest byłym ich matki.. No i może nie utrzymywał kontaktu, ale jeśli byli razem dobre kilka lat to pozostają wspomnienia, sentyment. No to jednak część jego życia - kilka lat razem w końcu
@ni_wuja: w sumie patrząc na jej reakcję, to wiesz, ona może się bać, że jak on pojedzie, to taki silny bodziec emocjonalny może wstrząsnąć jego życiem i skłonić go do refleksji i jeszcze by się zorientował, że jest z taką szmatą w związku małżeńskim. xd w sumie słusznie zrobiła, bo ludzi takie wydarzenia często skłaniają do przewartościowania swojego życia. :D
Nie rozumiem czemu on nie miał w dupie fochów żony


@Amestris: > ale zastosowała skomplikowany szantaż emocjonalny w którym pojawiła się zawoalowana groźba długiego intensywnego focha. Koniec końców nie pojechał.
Przecież tak działają kobiety, facet chciał sobie oszczędzić #!$%@? i cichych dni przez następne 6 miesięcy i tyle.
Smutne bo nie raz widziałem to po ojcu. (,) Takie już jesteście.
@mardory No ja wiem, że baby takie są, no ale kurde.. Nie przesadzajmy. Może z jednej strony masz rację, ale z drugiej, jeśli zmarła była dla niego ważna, a w jakiś tam sposób była, bo w końcu kilka lat spędzili razem, to mógł jechać, a potem podjąć próbę wytłumaczenia sytuacji żonie. Prędzej czy później by zrozumiała, serio.
@Amestris: No ja nie wiem. Z jednej strony na szali była żona i jej fochy, które wcale nie są przyjemne a z drugiej strony sztywna ex, której i tak jest już wszystko obojętne. Podjął raczej dobrą decyzje, pewnie już nie raz się przekonał co oznacza foch ze strony małżonki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No nie wiem, wybierać się na pogrzeb byłej dziewczyny sprzed dziesięciu lat? (...) Pomijając to, że nie widzę sensu w chodzeniu na pogrzeby osób z którymi nie utrzymywało się kontaktów za życia

A jak kolega z liceum albo ze studiów z którym siedziałeś w ławce a nie rozmawiałeś od lat umrze to pójdziesz na pogrzeb czy jego też olejesz ciepłym moczem?

potrafiłby się przyznać się kim jest, gdyby ktoś spytał?

Nikt na
@stulejka-z-przerzutami: wziąłem na poważnie #!$%@? o tym, wielu #!$%@?ów po tej ziemi chodzi. A to, że byś tego nie zrobił to się domyśliłem, krowa która dużo ryczy mało mleka daje.
Za taki numer to można pewnie i wyrok dostać a nie mandat. Mandat to jedyne czego byś się obawiał?
Dobra, kończmy tę dyskusję bo szkoda mi czasu na gadanie o sraniu na czyimś grobie. Już i tak zbyt wiele na to
To tak na serio nie zrobiłbym tego, bo jeszcze mandat bym dostał za taki numer a nie chciałbym bulić kasy z powodu byłej.


@stulejka-z-przerzutami: no właśnie w twoim zachowaniu najidiotyczniejsze jest to, że przed zrobieniem czegoś takiego nie powstrzymuje cię zdrowy rozsądek i rozum, tylko mandat XD