Aktywne Wpisy
Tywin_Lannister +772
Tusk jest po prostu bezbłędny w tej kampanii xD
#bojowkadonaldatuska #bekazpisu #bekazprawakow #tvpis
#bojowkadonaldatuska #bekazpisu #bekazprawakow #tvpis
Reiden +271
Śmieszne jest to, dla ilu młodych ludzi, Ci patocelebryci to były jakieś autorytety albo ludzie którymi się "jarali". Moja kuzynka z chłopakiem lvl 18 jeździła nawet na te gale fame mma. W obserwowanych na IG cały zestaw #fagata #stuu #boxdel #dubiel - no i co z tego wyszło? Jaką wartość wnoszą te osoby, czego mogą nauczyć młodych ludzi? Kiedyś to człowiek miał za wzór Cristiano Ronaldo, jakiegoś EDa Sheerana i uczyłeś się
Jest sobie pewien eksporter w Polsce, który wysyła używaną odzież do krajów azjatyckich (nie będę pisał jakich). I teraz spedycja dostaje zlecenia od firm z Azji, czasem od eksporterów z Polski, ale towar zawsze jest odbierany z tych samych miejsc w jednym województwie. Przy okazji zawsze są jakieś problemy – załadowcy nie chcą potwierdzić odpowiedzialności za morskie listy przewozowe, a eksporterzy bardzo szybko proszą o potwierdzenie wywozu. Koniec końców jednak towar w kontenerach trafia na morze, czyli teoretycznie wszystko jest ok.
I wtem okazuje się, że jednak nie do końca ok, bo co się dzieje dalej? Otóż VAT-owcy mając na morzu X- kontenerów z towarem wartym np. 400 tys. Euro (według dokumentacji) po prostu nie płacą spedycji – a mówimy o sporych pieniądzach, bo np. w przypadku kontenera używanej odzieży o wartości 10 tys. Euro koszty transportu to ok. ¼ tej kwoty, więc łatwo sobie pomnożyć. Ktoś się spyta: ale jak, polski eksporter nie płaci…? Transport jest na zlecenie firm azjatyckich, więc polscy eksporterzy nie ponoszą tu żadnej odpowiedzialności za nieodebranie przesyłki i zgodnie z prawem mają jedynie obowiązek wydać towar na magazynie, co zresztą robią. Firma spedycyjna zostaje zaś z nieopłaconymi kontenerami na morzu, nie mając żadnego interesu w blokowaniu wydania towaru, gdyż ma on bardzo niską wartość i w zasadzie koszty dodatkowe powstałe już po jednym miesiącu przestoju kontenera w porcie czyniłyby takie blokowanie nieopłacalnym. Oczywiście, taki numer przejdzie przez jedną spedycję raz, może dwa, a potem trzeba szukać nowej, no ale firm spedycyjnych mamy jednak trochę na rynku, więc…
Reasumując: :
- Dostaliśmy wszelkie dokumenty potwierdzające eksport towaru + faktury od azjatyckiego kontrahenta.
- Wysłaliśmy X-kontenerów, każdy o wartości (powiedzmy) 10 tys. Euro i za każdy taki kontener mamy oddzielną fakturę, choć wychodzi drożej za odprawę celną niż gdyby wszystko miało być na jednej fakturze. Dlaczego tak? Mała podpowiedź: im mniejszy zwrot VAT-u, tym łatwiejszy.
- Towar to tak naprawdę nic nie warte szmaty, ich koszt jest znikomy, a za transport koniec końców i tak nie płacimy.
Mamy więc oficjalnie na morzu towar za, powiedzmy, 400 tys. Euro + wszelką dokumentację, więc możemy sobie wystąpić spokojnie o zwrot VAT-u i nikt nie ma prawa się o nic przyczepić. Profit.
#vatowcy #biznes #pieniadze #spedycja
Inna bajka, ale wlasnie ta jej istotna czesc. W przeciwienstwie do opisanego mechanizmu spedycji - jakie to ma znaczenie, jak sie wyeksportuje i czy ktos odbierze towar, czy nie?
Tak jakby mi ktoś powiedział ze sprzedaje Opla za 5k a ja bym napisał że to oszustwo bo znalazłem za 1k :P
co do opla w sumie racja, nikt nie zabroni placic wiecej
Komentarz usunięty przez moderatora
@grafikulus: To napisz jak bywa. Z używanych szmat ze zbiórek faktur nie ma. No chyba, że jakiś przedsiębiorca A skupuje te ciuchy następnie wystawia faktury firmie eksportowej B nie odprowadza VATu i znika. B występuje o zwrot VATu. Ale to też kupy sie nie trzyma bo zarówno A jak i