Aktywne Wpisy
ataeB +84
Wyświetliła mi się ostatnio na insta reklama, że szukają modelek do kampanii jakiejś bieliźnianej. Napisałam, że jestem zainteresowana. Kazali mi wysłać swoje portfolio. Co to znaczy? Nie miałam nigdy sesji zdjęciowej.
#pytanie #mirabelkopomusz #kiciochpyta #modelki #sesja #fotografia
#pytanie #mirabelkopomusz #kiciochpyta #modelki #sesja #fotografia
robert5502 +443
Dobra nowina!
Dane za rok szkolny 2023/2024: W liceach i technikach nawet 80 proc. uczniów nie uczęszcza na lekcje religii.
Podziekujmy im
#religia #bekazkatoli #szkola
Dane za rok szkolny 2023/2024: W liceach i technikach nawet 80 proc. uczniów nie uczęszcza na lekcje religii.
Podziekujmy im
#religia #bekazkatoli #szkola
Zacznijmy jednak od krótkiej charakterystyki umowy kredytu. Jest to umowa, na podstawie której bank zobowiązuje się oddać kredytobiorcy do dyspozycji pewną określoną sumę pieniężną z przeznaczeniem na określony cel (tutaj: nabycie nieruchomości), a kredytobiorca zobowiązuje się do zwrotu tej sumy w określonych terminach płatności wraz z odsetkami i prowizją. Czyli dostajemy od banku jakąś kwotę, a następnie spłacamy ją w ratach.
Umowy kredytu zwykle są zawierane na długie okresy i na duże kwoty, dlatego bank chce zabezpieczyć swoje interesy (czyli żeby kredyt został mu zwrócony). Najczęstszym zabezpieczeniem jest właśnie hipoteka. Jest to prawo, które wpisuje się do księgi wieczystej nieruchomości. Wpisanie hipoteki nie pozbawia nas własności mieszkania. Hipoteka oznacza tylko tyle, że bank może przeprowadzić egzekucję z nieruchomości nią zabezpieczonej nawet jeśli nieruchomość zmieni właściciela. Chroni to bank przed sytuacją, kiedy kredytobiorca nagle przestaje spłacać raty, a cały swój majątek przekazuje innej osobie w celu uniknięcia egzekucji z tego majątku. W takiej sytuacji bank może uzyskać zwrot kwoty kredytu nawet jeśli inna osoba niż kredytobiorca stała się właścicielem nieruchomości. I to jest zasadnicza funkcja hipoteki.
Odrębną kwestią jest natomiast to, że jako kolejne zabezpieczenie kredytu banki wymagają zwykle podpisania przez kredytobiorców tzw. oświadczenia o dobrowolnym poddaniu się egzekucji. W normalnej sytuacji, jeżeli ktoś jest nam coś winien, ale tego nie spłaca, to aby móc iść z tym do komornika i żądać przymusowego wyegzekwowania naszej należności, musimy najpierw iść do sądu i uzyskać prawomocny wyrok, w którym sąd potwierdzi, że faktycznie taka kwota nam się należy. Natomiast po podpisaniu takiego oświadczenia, można udać się do komornika od razu, pomijając cały etap postępowania sądowego, który jak wiemy w naszym kraju bywa bardzo długotrwały.
Wracając do hipoteki. Hipoteka absolutnie nie oznacza też, jak niektórzy sądzą, że jak tylko przestaniemy spłacać raty, to bank zabiera nam całe mieszkanie i zostajemy z niczym. Owszem, bank mając podpisane wyżej opisane oświadczenie, po wypowiedzeniu nam umowy może udać się od razu do komornika z wnioskiem o przeprowadzenie egzekucji z nieruchomości. ALE w tej egzekucji może dochodzić tylko kwoty kredytu jaka jeszcze pozostała do spłaty, a nie całości. Czyli na przykład: mamy kredyt na 300 000, spłaciliśmy 100 000 i dalej nie spłacamy, czyli do spłaty pozostaje 200 000. Bank ze sprzedaży mieszkania uzyskuje 250 000, to wtedy dla siebie bierze 200 000, a 50 000 zostaje nam. Problem polega zatem głównie na tym, ze podczas sprzedaży w trybie egzekucji komorniczej ze sprzedaży uzyskuje się zwykle niższą kwotę niż wartość rynkowa mieszkania. Poza tym z kwoty sprzedaży pokrywane są tez koszty postępowania.
Stąd też, faktycznie może mieć miejsce sytuacja, iż pomimo, że spłacaliśmy kredyt 10 lat, to zostajemy bez mieszkania i bez tych pieniędzy, które już spłaciliśmy. No ale patrząc na to z drugiej strony, gdybyśmy nie kupili mieszkania, to porównywalną kwotę wydalibyśmy pewnie na najem. W przypadku najmu, jeżeli przestaniemy płacić, to też umowa najmu będzie nam wypowiedziana.
Podsumowując, jeszcze raz chciałabym podkreślić, że hipoteka nie pozbawia nas własności mieszkania. Możemy nadal tym mieszkaniem dowolnie rozporządzać, sprzedać czy wynająć. Hipoteka stanowi jedynie pewne uproszczenie w dochodzeniu należności przez bank w przypadku, gdy nie wywiązujemy się ze swojego zobowiązania w postaci obowiązku spłaty kredytu w ten sposób zabezpieczonego.
#prawo #nieruchomosci #mieszkanie #kredyt #kredythipoteczny #dom
@nathalije: wszyscy wiedzą, mówiąc, ze mieszkanie jest banku upraszczamy. Rozpisałeś się jakby ludzie myśleli że po skończeniu płacenia rat, bank się wprowadza do mieszkania a oni musza się wyprowadzić
@nathalije: czyli w kolejnym uproszczeniu i pisząc prostymi słowami, wracamy do pierwszego zdania:
Prawdziwe kredyty hipoteczne w Polsce nie istnieją. Jeśli bank nie zaspokoi swoich roszczeń z nieruchomości, to sięgnie po resztę naszego majątku.
W Polsce mamy do czynienia tylko i wyłącznie z kredytem mieszkaniowym i produktem hipotecznym. A to
@nathalije