Wpis z mikrobloga

@Sebb521: Pamietam taka dziewczyne, z ktora chodzilem lata temu. Koncowka studiow itd. Tez snula, ze bedziemy miec wspolne konto, ze sie beda nia musial opiekowac, jak zajdzie w ciaze, czy tez, gdyby miala problem z powrotem do pracy itp.

Zgadnij co sie stalo, jak skonczyla studia i zalapala sie do nienajgorszej roboty? Skonczyl sie temat wspolnego konta, a i ja okazalem sie niegodny, bez zainteresowan, bez perspektyw, bez mozliwosci spelnienia jej