Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ale miałem combo ostatnio #januszebiznesu i #logikarozowychpaskow. Ojciec mojego rozowego umyślał sobie, że garaż wymuruje bo ostatnio cieplej trochę to trzeba korzystać. Ale, że z kielnią nogdy do czynienia nie miał to coś mu nie szło ale szkoda kasy dać fachowcowi. I w piątek przy obiedzie u rodzicow mojej rozowy z matką wyskoczyli- moze byś okcu pomógł anon,Ty w budowlamce robiłeś. Mowie spoko, czemu nie głupio odmówić. No to pomogłem- pomoc wyglądała tak, że wolny weekend tj sobota niedziela sam to gówno stawiałem a ojciec od czasu do czasu wychodził z domu ciepłego przykładać poziomice czy równe ściany. Do nocy w niedziele siedziałem bo "anon dasz rade skonczyć dzis bo w poniedziałek do pracy musisz a ojciec sam rady nie da".
Dobra uj z tym, zrobiłem co mialem zrobić, pozegnalem sie z tesciami i jade do domu. Teściowa podziekowala za pomoc (to chyba tesciu mnie pomagał i to wkuwiając) a ja na koniec wypaliłem:
-spoko, dobre ciasto mama upiecze i będziemy kwita
Tesiowa zasmiala sie hehehe i pojechałem.
Dojechałem do domu a tu telefon od różowej i inba jak mogłem takie coś powiedzieć do mamy jej, że interesowny taki jestem, matka jej urażona. Probowałem załagodzic że hehe to zart był nic piec nie musi ale ona dalej ciągnie, że jakby wiedziały że taki jestem to by mnie nie prosiły. Ja juz sie wkur
i z ryjem, że jak tak to mogły sobie jakiegoś fachowca zatrudnić za kase a nie ja 2 dni po 12h z niedzielą rypałem za dziękuje i jeszcze pretensji słucham. Rzuciła słuchawką i się nie odzywa do tej pory, ja też. Najlepsze, wczoraj patrze a tu przelew z jej konta przyszedł do mnie 100 zł. Słownie STO ZŁOTYCH. Za 24h rypania na dworze przy 0st. Najlepsze, że jej okciec już nie pierwszy taki numer tylko wszystko co przy domu to prosi o pomoc zawsze jakichś szwagrów, kuzynów itp. i nawet flaszki potem nie postawi taki dziad. Trudno ja pierwszy odzywał się nie będe poza tym jak mam wejść w rodzinę Januszex gdzie będą mnie doić i pomiatać a różowy ich bronić to wolę być sam. Szanujcie się Miraski.
#zalesie #janusz

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 120
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja nic nie chcę mówić, ale Twoja różowa jest jakaś #!$%@?. W analogicznej sytuacji, gdyby facet bronił swojej grażynowatej mamusi (w sensie gdyby różowa #!$%@?ła dwa dni z jego matką a potem śmiała coś powiedzieć), to byłby zwyzywany od maminsynków (słusznie) i 99% osób poradziłoby lasce od takiego gościa #!$%@?ć (słusznie), bo stawia mamusię ponad partnerkę. Cała ta akcja to moim zdaniem Januszostwo i dziwię się, że Twoja dziewczyna nie
. Mowie spoko, czemu nie głupio odmówić. No to pomogłem- pomoc wyglądała tak, że wolny weekend tj sobota niedziela sam to gówno stawiałem a ojciec od czasu do czasu wychodził z domu ciepłego przykładać poziomice czy równe ściany. Do nocy w niedziele siedziałem bo "anon dasz rade skonczyć dzis bo w poniedziałek do pracy musisz a ojciec sam rady nie da".


@AnonimoweMirkoWyznania: Na moje tu już zrobiłeś błąd.
Miałeś pomóc, a
kisnezopa: kisnę opie z ciebie

oczywiście zgadzam się z przedmówcami, że rodzinka #!$%@?, ale na przyszłość polecam nauczyć się odrobiny asertywności. Jest to umiejętność odmawiania, szczególnie przydatna, gdy z góry wiesz, jak się ojciec zachowuje i jak wykorzystuje wszystkich frajerów dokoła. Po prostu nadarzył się kolejny frajer, dałeś się wykorzystać, to taki test. Raz zrobiony frajer pewnie da się sfrajerzyć jeszcze kilka razy zanim wypoci w końcu "nie" albo chociaż nauczy